Interfax: Snowden uziemiony, bo bez paszportu. Putin: Może podróżować


Kolejna odsłona rosyjskiej gry wokół pobytu Edwarda Snowdena w Moskwie. Państwowa agencja Interfax, powołując się na źródło w otoczeniu uciekiniera, twierdzi, że Amerykanin nie może ruszyć się z lotniska, bo ma nieważny paszport. Podobnie twierdzi WikiLeaks, choć jeszcze wczoraj mówiło coś innego. Nawet sam Władimir Putin oświadczył, że Snowden może swobodnie podróżować. Kolejna zagrywka, żeby jeszcze trochę przetrzymać cennego zbiega w rękach rosyjskich służb?

Rosyjska agencja Interfax informuje w środę, że Snowden nie może wylecieć z Moskwy, gdyż władze USA anulowały jego paszport, co powoduje, że nie może on kupić nowego biletu na samolot. Interfax twierdzi tak, powołując się na źródło w otoczeniu Snowdena.

Rozmówca rosyjskiej agencji wyjaśnił, że oprócz paszportu Snowden nie ma przy sobie żadnego innego dokumentu stwierdzającego jego tożsamość. "Musi pozostawać w strefie tranzytowej na lotnisku Szeremietiewo, ponieważ nie może ani wjechać do Rosji, ani kupić biletu" - cytuje Interfaks swoje źródło. Natomiast WikiLeaks w swoim mikroblogu w Twitterze zauważył, że "anulowanie paszportu Snowdena i zastraszanie krajów pośredniczących mogą zatrzymać go w Rosji na zawsze".

Szereg wątpliwości

To zmiana stanowiska WikiLeaks, bo Julian Assange twierdził dotychczas, że Snowden ma "specjalny dokument podróżny dla uchodźcy", wydany przez Ekwador. Amerykanin miał dostać papier umożliwiający podróż z Rosji do Ekwadoru tuż po lądowaniu w Moskwie, gdy na lotnisko przyjechał ktoś z ambasady ekwadorskiej.

Brak paszportu nie jest też utrudnieniem w dalszej podróży do kraju, który zgodziłby się przyjąć Snowdena, pod warunkiem zgody Moskwy i wyboru odpowiedniego przewoźnika. Jak mówił CNN Douglas McNabb, prawnik specjalizujący się w kwestiach ekstradycji, "jeśli konkretne państwo chce komuś pozwolić podróżować państwowymi liniami lotniczymi, ma prawo do tego nawet bez wydawania tej osobie dokumentów, jeśli kraj przyjmujący się na to zgadza".

Zapewne ta reguła zadziałała, gdy Snowden zarezerwował lot z Moskwy do Hawany (choć okazało się w końcu, że nie poleciał). Rejs wykonywały linie lotnicze Aerofłot, kontrolowane przez rosyjskie państwo. Jeśli ktoś z otoczenia Snowdena mówi, że bez paszportu uciekinier nie może kupić biletu, to jak mógł to zrobić kilka dni temu?

Wreszcie, jak się mają dzisiejsze "rewelacje" Interfax do tego, co we wtorek mówił prezydent Rosji? Podczas wizyty w Finlandii Putin oświadczył, że Snowden wciąż przebywa w Moskwie, jest wolny i im szybciej wyleci z Rosji, tym lepiej.

"Kto jest bardziej wiarygodnym źródłem informacji: Interfax czy Putin?" - ironicznie pyta na Twitterze specjalizujący się w tematyce rosyjskiej brytyjski dziennikarz Edwrad Lucas.

Co z wizą i azylem?

Obrazu totalnej dezinformacji wokół Snowdena dopełnia fakt, że Rosja łamie własne przepisy wizowe, pozwalając Snowdenowi pozostawać w strefie tranzytowej Szeremietiewa bez wizy tranzytowej dłużej niż 24 godziny.

Tymczasem kolejnym - po Ekwadorze - państwem, które zaoferowało azyli polityczny byłemu pracownikowi amerykańskich służb wywiadowczych jest Wenezuela. Prezydent tego kraju Nicolas Maduro oświadczył w środę, że władze w Caracas rozważą taką możliwość, jeśli Snowden o to poprosi. Maduro w poniedziałek przybędzie do Moskwy, gdzie następnego dnia spotka się z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem.

Autor: //gak/k / Źródło: PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: