Badacze z Instytutu Gallupa zaznaczyli, że niskie poparcie dla Petra Poroszenki odzwierciedla w dużej mierze rozczarowanie Ukraińców.
"Wielu z nich uważa, że władzy nie udało się zrealizować tego, czego domagali się uczestnicy protestów, którzy dwa lata temu wyszli na ulice. Od rewolucji na Majdanie gospodarka Ukrainy znalazła się w rozsypce, Krym został przyłączony do Rosji, walki między siłami ukraińskimi i prorosyjskimi separatystami na wschodzie kraju pochłonęły ponad 9 tys. istnień ludzkich" – wyliczają autorzy raportu.
Okupowane tereny "wyłączone z badań"
Instytut Gallupa przeprowadził badania na Ukrainie w lipcu i sierpniu. Ankieterzy nie dotarli jednak do okupowanych przez rebeliantów Doniecka i Ługańska."Wyłączone z badań obszary stanowią około 2 proc. dorosłej ludności Ukrainy" – zaznaczyła amerykańska pracownia.
Badania nie zostały także przeprowadzone na zaanektowanym przez Rosję Krymie.
Sondaż wykazał, że Poroszenko traci poparcie w każdym regionie Ukrainy, najbardziej jednak - w rosyjskojęzycznej południowej i wschodniej części kraju (10 proc.). W części zachodniej, południowej i wschodniej Poroszenko ma mniej zwolenników niż miał jego poprzednik Wiktor Janukowycz, zanim został obalony w wyniku antyrządowych protestów na kijowskim Majdanie na przełomie 2013-2014 roku. W regionach środkowej i północnej Ukrainy, obejmujących także Kijów, odsetek osób, które dobrze oceniają pracę Poroszenki sięga 21 proc.
Odsetek osób, które w tych regionach w 2013 r. dobrze oceniały pracę Janukowycza był zaledwie o jeden punkt procentowy niższy.
"Tylko jedna trzecia poparcia"
Poparcie spada także dla całego ukraińskiego rządu, krytykowanego za powolne tempo reform.
Gabinet cieszy się zaufaniem tylko 8 proc. Ukraińców. Instytut Gallupa wskazuje, że obecne sympatie do rządzących to zaledwie jedna trzecia poparcia, odnotowanego w 2014 roku (24 proc.). "Jest to jeden z najniższych wskaźników zarejestrowanych przez nas na Ukrainie od 2006 r." – poinformowała pracownia.
Zdaniem amerykańskich socjologów, nieufność Ukraińców wynika m.in. z niewielkich postępów dotyczących walki z korupcją. Do bardziej skutecznej walki z tym zjawiskiem apelował do ekipy Poroszenki wiceprezydent USA Joe Biden podczas niedawnej wizyty w Kijowie.
"Rząd podjął pewne kroki w celu ograniczenia korupcji, jednak prawie dziewięciu na dziesięciu Ukraińców (88 proc.) twierdzi, że korupcja jest powszechna w ich rządzie, a 81 proc. respondentów twierdzi, że problem ten dotyczy gospodarki ukraińskiej. Tylko 5 proc. ankietowanych odpowiedziało, że ich rząd robi wystarczająco dużo, aby walczyć z tym zjawiskiem. W 2013 r., przed rewolucją, odsetek osób, które tak twierdziły, był zaledwie o jeden procent wyższy (6 proc.)" - odnotował Instytut Gallupa.
W wyborach prezydenckich 25 maja 2014 r. prezydent Petro Poroszenko zwyciężył już w I turze, uzyskując 54,7 proc. głosów. Po kilku miesiącach od urzędowania prace prezydenta dobrze oceniało 47 proc. badanych.
Poprzednik Poroszenki, Wiktor Janukowycz, po zwycięstwie w lutym 2010 r. cieszył się poparciem 46 proc. Ukraińców, rok później - 29 proc. W 2013 r. pracę Janukowycza dobrze oceniało 28 proc. Ukraińców.
Autor: tas//rzw / Źródło: gallup.com
Źródło zdjęcia głównego: Igor Kruglenko / Wikipedia (CC BY-SA 2.0), Photo Claude TRUONG-NGOC / Wikipedia (CC BY-SA 3.0)