Mam córkę. Boję się ją gdziekolwiek wysłać. Dlatego jestem tutaj dzisiaj, bo coś musi zostać zrobione. Niesprawiedliwość musi się skończyć - mówiła jedna z uczestniczek nocnego protestu w Indiach po brutalnym gwałcie i morderstwie młodej lekarki w uniwersyteckim szpitalu. Tysiące kobiet maszerowało ulicami miast pod hasłem "Odzyskać Noc", wyrażając sprzeciw wobec braku bezpieczeństwa kobiet w Indiach, szczególnie w nocy.
Od poniedziałku trwają w Indiach protesty w reakcji na gwałt i morderstwo 31-letniej lekarki w państwowym szpitalu przy uczelni medycznej w Kalkucie. Demonstranci domagają się przeprowadzenia śledztwa, a środowisko medyczne wymierzenia sprawiedliwości i zwiększenia bezpieczeństwa pracowników ochrony zdrowia.
"Odzyskać Noc"
Ze środy na czwartek w całym kraju odbyły się nocne protesty. Tysiące kobiet w wielu miastach maszerowały ulicami, trzymając w dłoniach zapalone świece.
- Przyszłyśmy tutaj, aby domagać się sprawiedliwości - powiedziała w rozmowie z Reutersem Rinky Ghosh, biorąca udział w demonstracji. Podkreśliła, że ma córkę i "boi się ją gdziekolwiek wysłać". - Boję się wysłać moją córkę na studia. Chcę, żeby siedziała w domu. Nie powinna nigdzie wychodzić, powinna zostać w domu - mówiła. - Boję się, dlatego jestem tutaj dzisiaj, ponieważ coś musi zostać zrobione. Ta niesprawiedliwość musi się skończy - dodała.
Protest, nazwany "Odzyskać Noc", odbył się w przededniu 78. Dnia Niepodległości kraju i miał pokazać sprzeciw i oburzenie brakiem bezpieczeństwa kobiet w Indiach, szczególnie w nocy.
W czwartek natomiast premier Narendra Modi w przemówieniu do narodu z okazji święta ocenił, że "jako społeczeństwo musimy pomyśleć o okrucieństwach popełnianych wobec naszych matek, córek i sióstr". - W kraju panuje oburzenie. Czuję to oburzenie - dodał. Jak mówił, "szybkie dochodzenie i surowe karanie osób, które popełniają tak potworne zbrodnie przeciwko kobietom jest ważne, aby zaszczepić zaufanie w społeczeństwie".
Tymczasem - jak wynika z danych National Crime Records Bureau (NCRB), opublikowanych pod koniec ubiegłego roku - przestępstwa przeciwko kobietom w Indiach wzrosły o 4 procent w 2022 r. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Gwałt i morderstwo młodej lekarki. Wstrząsające wyniki raportu
Jak przekazali Reutersowi koledzy zamordowanej 31-letniej lekarki, położyła się ona spać na dywanie w sali seminaryjnej w R. G. Kar Medical College and Hospital po 36-godzinnej zmianie, ponieważ na miejscu nie ma żadnych miejsc przeznaczonych dla lekarzy do odpoczynku.
Znaleziono ją martwą w piątek. Policja powiedziała, że została zgwałcona i zamordowana, a w związku z przestępstwem został aresztowany wolontariusz policyjny. Dyrektor uczelni medycznej, gdzie doszło do zbrodni, zrezygnował natomiast ze stanowiska.
Reuters dotarł do raportu medycznego z 9 sierpnia, według którego odnaleziona ofiara krwawiła z oczu i ust, miała obrażenia nóg, brzucha, kostek, prawej ręki i palca.
Na początku tygodnia wiele szpitali publicznych w kraju zawiesiło swoją działalność z wyjątkiem oddziałów ratunkowych. Młodzi lekarze wyszli na ulice domagając się sprawiedliwości, a także poprawy warunków pracy.
Źródło: Reuters