Chcieli karać za fake newsy, wycofują się


Premier Indii Narendra Modi nakazał wycofanie rozporządzenia, w którym władze odmawiały dostępu do informacji rządowych dziennikarzom rozpowszechniającym fake newsy - oznajmili wysocy rangą przedstawiciele indyjskiego rządu. Przyczyny zmiany decyzji nie podano.

Decyzja władz Indii o walce z fake newsami nadeszła w poniedziałek kilka dni po tym, jak w Malezji przyjęto prawo przewidujące do sześciu lat więzienia za publikowanie fake newsów.

Dziennikarzom, którzy zostaną uznani za winnych pisania lub nadawania fake newsów, miały zostać wycofane akredytacje rządowe na czas określony lub na stałe, w zależności od częstotliwości naruszeń - napisał w oświadczeniu w poniedziałek wieczorem indyjski resort informacji i środków przekazu.

Takie akredytacje są wymagane, żeby wejść do ministerstw i innych budynków rządowych czy uczestniczyć w konferencjach prasowych i seminariach organizowanych przez poszczególne instytucje rządowe.

Ministerstwo informacji nie zdefiniowało określenia fake news, ale skargi na ich temat zostały skierowane do rozstrzygnięcia na forum Indyjskiej Rady Prasowej, a podejrzane przypadki takich fake newsów w telewizji trafiły do Stowarzyszenia Krajowych Nadawców - informuje agencja Reutera.

Indyjskie ministerstwo nie wspomniało o mediach cyfrowych, chociaż szefowa resortu Smriti Zubin Irani powiedziała wcześniej, że rząd będzie próbował sformułować zasady również dla takich mediów.

"Atak na media głównego nurtu"

Decyzja rządu w Delhi zaalarmowała indyjskie organizacje medialne. Były redaktor gazety "Indian Express" Shekhar Gupta powiedział, że to niewyobrażalny "atak na media głównego nurtu" i wezwał dziennikarzy, aby się temu przeciwstawili. - To atak na wolność prasy. Drakońskie przepisy mogą zostać wykorzystane przeciwko rzetelnym dziennikarzom - powiedział prezes Indyjskiego Klubu Prasowego Gautam Lahiri. - Rząd powinien natychmiast wycofać to rozporządzenie - podkreślił, zapowiadając protest dziennikarzy w tej sprawie.

A jednak nie

Jednak we wtorek rząd indyjski, bez podania przyczyn, wycofał się z pomysłu zmian. "Premier polecił wycofanie oświadczenia prasowego dotyczącego fake newsów; sprawa zostanie skierowana do Indyjskiej Rady Prasowej oraz do Stowarzyszenia Nadawców" - powiedział agencji Reutera jeden z urzędników prosząc o zachowanie anonimowości. Agencja Associated Press podała, że Ministerstwo Informacji i Środków Przekazu Indii wydało jedynie krótkie oświadczenie o tym, że wycofuje komunikat prasowy, w którym ogłoszono nowe wytyczne odnoszące się do fake newsów. Nie podano przyczyny zmiany decyzji, która nastąpiła niespełna dobę po ogłoszeniu nowych regulacji. Wycofanie się rządu z planów karania za fake newsy z zadowoleniem przyjęły organizacje medialne, ale ostrzegły władze przed próbą kontrolowania mediów. "Rząd nie ma uprawnień do kontrolowania prasy" - oświadczył prezes Indyjskiego Klubu Prasowego Gautam Lahiri. Dodał, że przedstawiciele mediów również są zaniepokojeni rosnącą skalą publikowania i rozpowszechniania fałszywych informacji. Podkreślił, że "właściwą platformą do rozpatrywania skarg w tej sprawie jest Rada Prasowa".

Autor: mm\mtom / Źródło: PAP