Indyjski Sąd Najwyższy nakazał odgrywanie hymnu narodowego przed każdym seansem filmowym. Orzeczenie wydano w czasie, gdy rebelianci oskarżani o powiązania z Pakistanem po raz kolejny zaatakowali bazę wojskową. Fala nacjonalizmu dotyka również media i film - komentują obserwatorzy sytuacji w kraju.
- Nie lubię już chodzić do kina - mówi dwudziestoletni Mir Bhat, student delijskiego uniwersytetu, i robi smutną minę. Jak każdy młody człowiek w Indiach szaleje za kinem i wraz z kolegami podśpiewuje bollywoodzkie hity. - Teraz ludzie patrzą, czy wstajesz do hymnu przed seansem. Tylko szukają pretekstu, żeby zacząć bójkę - wyjaśnia.
Patriotyzm konstytucyjny
W latach 60. i 70. kina regularnie grały hymn narodowy, ale ta praktyka niemal całkowicie zanikła z biegiem czasu. W środę Sąd Najwyższy zdecydował, że hymn ma na stałe wrócić do sal kinowych w całym kraju przed seansami, a widzowie muszą wstać i oddać honor fladze wyświetlanej na ekranie. Znacznie wcześniej takie przepisy wprowadziły niektóre stany Indii.
"Nadszedł czas, kiedy ludzie muszą zacząć respektować hymn narodowy, który jest częścią patriotyzmu konstytucyjnego. Ludzie muszą czuć, że to jest ich kraj. Dzięki temu krajowi mogą cieszyć się wolnością" - napisał w orzeczeniu Sąd Najwyższy.
Sekretarz rządzącej Indyjskiej Partii Ludowej (BJP) Shrikant Sharma powiedział w reakcji na orzeczenie SN, że silny duch narodowy pomoże Indiom stać się światowym liderem.
Indie podzielone
Bollywood jest w kwestii grania hymnu podzielone - pisze "Hindustan Times". Część internautów z Indii zareagowała z oburzeniem, inni gorąco popierają stanowisko Sądu Najwyższego. Ci pierwsi twierdzą, że zdecydowane stanowisko SN jest całkowicie niepotrzebne.
W debacie na temat hymnu narodowego pojawiają się głosy, że może on wywoływać niechciane nastroje, jak wzrost nietolerancji wobec osób, które nie wstaną w kinie w czasie hymnu. Na przykład przed oddawaniem honorów państwu indyjskiemu powstrzymuje się wielu mieszkańców Kaszmiru.
BBC podaje, że w październiku zaatakowany został niepełnosprawny mężczyzna. Powód: nie wstał w czasie odgrywania hymnu.
Z kolei w grudniu 2015 r. w miejscowości Kurla w stanie Maharasztra, gdzie granie hymnu przed seansem wprowadzono już w 2003 roku, muzułmańska rodzina, która nie wstała w kinie, została zaatakowana przez widzów i wyrzucona z sali. W październiku br. w kinie Inox w Panadźi w stanie Goa podczas wieczornego seansu jeden z widzów uderzył Salila Chaturvediego za obrazę hymnu. Chaturvedi, który cierpi na niedowład kończyn i używa wózka, mówił potem, że wielu ludzi na tym seansie było pijanych i śpiewanie hymnu w takiej atmosferze jest niewłaściwe.
Autor: pk//rzw / Źródło: PAP, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0) | Antoine Taveneaux