Maszyniści pociągu, który rozbił się w południowych Indiach, "byli rozproszeni, bo oglądali mecz krykieta na telefonie" - poinformował indyjski minister do spraw kolei, cytowany przez BBC. W katastrofie, do której doszło w październiku ub. roku zginęło 14 osób.
29 października 2023 roku w pucharze świata w krykieta spotkały się drużyny Indii i Anglii. Jak pisze BBC mecz na żywo śledziły setki milionów fanów tej dyscypliny sportu. Niestety, wśród nich byli również maszyniści pociągu jadącego w okolicy miasta Visakhapatnam w stanie Andhra Pradesh w południowych Indiach - wynika z ustaleń dochodzenia, które właśnie ogłoszono. Trzy wagony pociągu pasażerskiego wykoleiły się, a wtedy drugi, nadjeżdżający pociąg uderzył w nie od tyłu. "Zarówno maszynista lokomotywy, jak i jego pomocnik byli rozproszeni, bo oglądali mecz" - podał minister Ashwini Vaishnaw. Obaj zginęli w katastrofie, a wraz z nimi 12 innych osób.
Katastrofa kolejowa w Indiach
Jak pisze BBC, powołując się na indyjskie media, oficjalny raport po październikowej katastrofie nie został jeszcze opublikowany, ale wstępne ustalenia wskazywały, że pociąg nie zareagował na sygnał ostrzegawczy. Minister zapowiada wprowadzenie nowych systemów bezpieczeństwa, które "wykryją wszelkie zakłócenia i dadzą pewność, że maszyniści i ich pomocnicy są w pełni skoncentrowani na prowadzeniu pociągu".
Indie posiadają jedną z największych sieci kolejowych na świecie, która codziennie przewozi miliony pasażerów. BBC przypomina, że w kraju tym doszło jednak do kilku wielkich katastrof - w tym najgorszej w ostatnich dekadach w Bihar, w 1981 r. Zginęło w niej prawie 800 osób. W czerwcu ub. roku w stanie Odisha na wschodzie kraju w zderzeniu trzech pociągów zginęło 300 osób.
ZOBACZ TEŻ: Chmura gazu zabiła tysiące ludzi. 30 lat od największej katastrofy chemicznej w historii
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock