Tragiczne wydarzenia miały miejsce w mieście Bharuch, oddalonym o 185 km od Ahmedabadu - stolicy gospodarczej uprzemysłowionego stanu Gudźarat. Jak przekazały służby, 12 osób "straciło życie na miejscu z powodu ognia lub dymu". Przekazano, że wstępne wyniki śledztwa wskazują, iż do pożaru doszło w wyniku zwarcia w instalacji elektrycznej. Ogień pojawił się na oddziale intensywnej terapii w Patel Welfare Hospital niedługo po północy. Miejscowy OIOM został niemal doszczętnie strawiony przez pożar.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO
Premier Narendra Modi napisał w sobotę na Twitterze, że "wieści o ofiarach śmiertelnych pożaru w szpitalu w Bharuchu sprawiły mu wielki ból". Szef rządu złożył też kondolencje rodzinom ofiar.
To nie pierwszy pożar w szpitalu, którego ofiarą padają indyjscy pacjenci chorujący na COVID-19. 23 kwietnia doszło do pożaru w szpitalu jednoimiennym w Bombaju w stanie Maharasztra. Życie straciło w nim 12 pacjentów. Wcześniej w innym z bombajskich szpitali doszło do eksplozji butli z tlenem. W wybuchu życie straciło 22 pacjentów.
Sytuacja w indyjskich szpitalach jest dramatyczna, w wielu z nich brakuje tlenu i nie ma dostępu do respiratorów. Chorzy leżą na korytarzach, pracownicy medyczni pracują niemal na okrągło. W ciągu ostatniej doby w kraju tym zarejestrowano 401 993 nowe przypadki zakażenia koronawirusem, a z powodu COVID-19 zmarły 3523 osoby. Całkowita liczba zakażeń w Indiach wynosi 19 mln 165 tysięcy. Łącznie z powodu COVID-19 zmarły już 211 853 osoby.
Autorka/Autor: pp\mtom
Źródło: PAP