15-letnia Syryjka przez tydzień prowadziła strajk głodowy w jednym z belgijskich ośrodków dla uchodźców. Protestowała w ten sposób przeciwko rozdzieleniu z 18-letnim mężem. Para mogła spotykać się poza ośrodkiem i utrzymywać kontakt telefoniczny. Władze nie zgodziły się jednak na wspólne życie pod jednym dachem. - Małżeństwa dzieci stoją w sprzeczności z naszymi zasadami - tłumaczył Theo Francken, sekretarz stanu ds. migracji i polityki azylowej.
Belgijskie media nie podają danych dziewczynki ani jej męża. Wiadomo jedynie, że 15-latka przebywa w jednym z ośrodków dla uchodźców. Władze placówki zabroniły parze wspólnego mieszkania i spotkań na terenie ośrodka. Małżeństwo mogło się jednak widywać poza placówką i utrzymywać kontakt telefoniczny. Dziewczynka rozpoczęła strajk głodowy.
- Małżeństwa dzieci stoją w sprzeczności z naszymi zasadami - podkreślał Theo Francken, sekretarz stanu ds. migracji i polityki azylowej.
- To wolni ludzie. Mogą się spotykać, ale nie pozwolę na to, by działo się to w ośrodku dla uchodźców - tłumaczył.
W czasie strajku małej Syryjski Francken wyrażał zaniepokojenie jej stanem zdrowia. Gdy zakończyła głodówkę, odetchnął z ulgą. W podjęciu decyzji o rezygnacji ze strajku pomogły jej negocjacje z pracownikami ośrodka.
"Wierzchołek góry lodowej"
Obecność bardzo młodych żon w europejskich ośrodkach dla uchodźców budzi nie tylko kontrowersje, ale i problemy natury prawnej. Nie wiadomo bowiem, w jaki sposób związki takie powinny być traktowane w krajach przyjmujących.
Zgodnie z syryjskim prawem w związek małżeński można wejść po ukończeniu 17. roku życia, ale religijny zwyczaj pozwala na wyjątki nawet w przypadku 13-letnich dzieci. W 2014 r. ONZ prowadziła badanie wśród syryjskich uchodźców w Libanie. Pokazało ono, że wczesne małżeństwa nie są rzadkie, a 18 proc. ankietowanych kobiet w wieku 15-18 lat było już po ślubie.
Niektórzy specjaliści są zdania, że tak wczesne zawieranie związku małżeńskiego może być "sposobem" na radzenie sobie z trudnymi warunkami i wojenną traumą.
Zgodnie z oficjalnymi statystykami do Belgii wraz ze strumieniem uchodźców i migrantów przybyło w zeszłym roku siedemnaście małoletnich żon, a od początku tego roku - siedem. - Te liczby to wierzchołek góry lodowej, bo uchodźcy nie zawsze informują o swoim stanie cywilnym - mówi Francken.
Aby zawrzeć związek małżeński w Belgii, trzeba ukończyć osiemnaście lat. W szczególnych przypadkach sąd może obniżyć tę granicę.
W 2015 r. wniosek o status uchodźcy złożyło w Belgii ponad 35 tys. osób. To ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej.
Autor: kg//plw / Źródło: Washington Post, De Standaard
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock