Huragan Ike, który osiągną już rekordową prędkość ponad 215 km na godzinę i nadano mu czwartą kategorię, przedostatnią w pięciostopniowej skali określającej siłę żywiołu, prawdopodobnie ominie południowo-wschodnie wybrzeża USA, Karaiby i Zatokę Meksykańską. W czwartek zaczął zawracać nad Atlantykiem, kierując się na wschód.
Ike stał się huraganem czwartej kategorii już w czwartek wieczorem, kiedy osiągnął 215 km/h. Jednak jest spora szansa, że nie stanie się zagrożeniem dla wybrzeży Stanów Zjednoczonych i dla Karaibów, ponieważ prawdopodobnie skręci nad Oceanem Atrlantyckim. Za Ike'm jednak podąża kolejna burza tropikalna Josephine, która utworzyła się na Atlantyku.
Katastrofalna sytuacja po huraganie Hanna
Wciąż rośnie liczba ofiar huraganu Hanna na Haiti, gdzie w wyniku powodzi zginęło już 136 osób. Najgorsza sytuacja jest w miejscowości Gonaives, gdzie władze wciąż nie wiedzą, co dzieje się z więźniami i z osobami, które w trakcie przejścia huraganu były w szpitalach. Sytuacja jest katastrofalna - podkreślają władze miasta.
Hanna obecnie jest już traktowana jako burza tropikalna, ale Amerykańskie Narodowe Centrum Huraganów twierdzi, że w piątek znów może stać się huraganem ponieważ towarzyszące jej wiatry osiągały prędkość 100 km na godzinę.
Nie będzie drugiej Katriny
Pomimo, iż tegoroczny sezon huraganów wciąż trwa, nie pobije rekordu z 2005 roku, kiedy na Atlantyku utworzyło się 28 huraganów, w tym słynna Katrina, która zniszczyła Nowy Orlean.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA