Rosjy marzy się "rola nieodzownego sojusznika do rozwiązywania wielkich konfliktów", jednak wojnę domową w Syrii Zachód powinien rozwiązać bez jej udziału - ocenił w programie "Horyzont" w TVN24 dr Marek Cichocki z Centrum Europejskiego Natolin. Zgodził się z nim prof. Roman Kuźniar z Uniwersytetu Warszawskiego, który stwierdził, że problem Syrii należy rozwiązać wspólnie, "co nie oznacza, że z pomocą Rosji".
- Nie należy rozwiązywać konfliktu wokół Państwa Islamskiego z pomocą Rosji - ocenił dr Cichocki. Stwierdził jednak, że wśród europejskich przywódców i "powoli także w Stanach Zjednoczonych" przeważa inny pogląd na ten temat.
- Rosja przez ostatnie 200 lat prowadzi taką politykę: z jednej strony próbuje destabilizować porządek europejski, wpływać, odgrywać w niej mocarstwową rolę, ale kiedy to się nie udaje, ukrywa się za rolą nieodzownego sojusznika do rozwiązywania jakiś wielkich konfliktów i zagrożeń dla Europy - ocenił dr Marek Cichocki.
Jego zdaniem, Syria i tzw. Państwo Islamskie mogą stać się "klasycznym przykładem strategicznej pułapki dla Europy", bo dżihadyści z IS to tylko mały wycinek problemów całego regionu. Cichocki wyjaśnił, że Zachód musi zaangażować się w rozwiązywanie małych konfliktów w regionie, bo inaczej nie będzie zdolny pokonać islamistów i zneutralizować zagrożenie terrorystyczne w Unii Europejskiej.
- Putin z całą pewnością będzie wpychał Europę w tę pułapkę, bo dla niego to jest sytuacja wyjątkowo korzystna pod każdym względem - ocenił. Wyjaśnił, że Rosja chce wyjść z obecnego problemu, jakim są sankcje, izolacja poprzez stworzenie sytuacji, w której "będzie odgrywać rolę niezbędnego koalicjanta" do rozwiązania wielkich problemów. - To jest dla Putina wymarzona sytuacja - dodał.
Prof. Kuźniar: potrzebna operacja lądowa
Prof. Roman Kuźniar ocenił z kolei, że Państwo Islamskie uderza w interesy Zachodu, dlatego - jak przekonywał - to Unia Europejska i NATO powinny same rozwiązać ten problem. - Na nas ciąży odpowiedzialność wynikająca również z tego, że z naszej winy, głupoty, grzechu i nieudolności jest tam ta sytuacja - ocenił.
Podkreślił, że siły miejscowe są "nieporadne, albo próbują rozgrywać lokalne interesy", dlatego potrzeba jest "przemyślana" operacja lądowa państw Zachodu. - Musimy sobie darować wojnę z Asadem na ten czas - dodał, wyjaśniając, że wojna wobec terrorystów i jednocześnie wobec syryjskiego reżimu jest skazana na porażkę. Stwierdził także, że paryskie zamachy to konsekwencja destabilizacji Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
Teraz - jak stwierdził - trzeba jak najszybciej przystąpić do likwidacji tzw. Państwa Islamskiego. - Trzeba je wyizolować w terenie (...) i następnie tak jak nowotwór: tniemy, stosujemy chemię, przypalamy do skutecznego końca - wyjaśnił.
Autor: pk\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24