Plac muzealny w Amsterdamie w niedzielę ponownie stał się miejscem demonstracji. Policja użyła armatek wodnych do ich rozpędzenia. Protestujący wyszli na ulice również w Rotterdamie, domagając się dymisji szefa policji.
Podobnie jak w ubiegłym tygodniu na amsterdamskim Museumplein zebrali się przeciwnicy koronawirusowych obostrzeń.
Podobnie jak w poprzedni weekend Urząd Miasta rozwiązał demonstrację, motywując to zbyt dużą liczbą uczestników oraz nieprzestrzeganiem przez nich półtorametrowego dystansu.
Aby rozpędzić demonstrantów policja użyła armatek wodnych.
Chcą dymisja szefa policji
Około 500 demonstrantów zebrało się przy komisariacie policji na Marconiplein w Rotterdamie - informuje portal nu.nl. Protesty mają związek z dyskusjami z wewnętrznego forum internetowego policji, które wyciekły kilka dni temu. Według mediów miały one charakter rasistowski. Demonstranci domagają się dymisji szefa policji w tym mieście Freda Westerbeke. Jak informuje nu.nl, protest miał spokojny przebieg i nie zanotowano incydentów.
Źródło: PAP