Włoska prokuratura wszczęła śledztwo ws. sprzedaży wina, na którego etykiecie widnieje zdjęcie Adolfa Hitlera - informuje agencja prasowa ANSA.
Skargę na włoskie wina złożyła para amerykańskich turystów żydowskiego pochodzenia. Butelki znaleźli w jednym z supermarketów nieopodal swojego hotelu w Garda w północnych Włoszech.
Na jednej z etykiet widnieje kontrowersyjna nazwa wina: "Mein Kampf" - tytuł książki napisanej przez nazistowskiego przywódcę. Inna z kolei nazywa się "Ein volk, ein Reich, ein Fuhrer", co tłumaczy się jako "Jeden Naród, Jedna Rzesza, Jeden Wódz".
Na butelkach znajdują się podobizny Hitlera w różnych pozach, w tym podczas nazistowskiego salutu; jest też grafika przedstawiająca Hitlera w towarzystwie Jana Pawła II.
"Afront wobec całej ludzkości"
Prawnik z Filadelfii, Matthew Hirsch, pierwszy zauważył butelki. Ojciec jego żony, Cindy, zginął w Aushwitz, podobnie jak jej ciotka, dziadkowie i inni członkowie jej rodziny. Jej natomiast udało się przeżyć pobyt w obozie koncentracyjnym. - Byłam w szoku - komentuje całą sprawę Cindy Hrish. - To jest obraza nie tylko dla Żydów, bez względu na to, że mój mąż i ja nimi jesteśmy. To afront wobec całej ludzkości - dodała.
Burmistrz Gardy zapowiedział, że zostaną podjęte działania w celu usunięcia butelek z półek sklepowych. Prokurator rozważa także ich konfiskatę.
Historyczna seria
Winiarnia, która wyprodukowała wino, to Vina Lunardelli z Włoch. Firma Vina Lunardelli została założona w 1967 roku, a od połowy lat 90. sprzedaje wina w ramach swojej "historycznej serii". Na etykietach można zobaczyć m.in. Józefa Stalina, Karola Marksa, Antonio Gramsciego, Josipa Broz Titę, Benito Mussoliniego i Adolfa Hitlera.
Od nagłośnienia sprawy właściciel Vina Lunardelli jest nieuchwytny dla mediów.
Państwo włoskie w 1952 roku oficjalnie przeprosiło za zbrodnię faszyzmu.
Autor: zś//kdj / Źródło: ANSA.it
Źródło zdjęcia głównego: Bundesarchiv, CC BY-SA