Libańska organizacja Hezbollah wybrała we wtorek nowego lidera. Jest nim Naim Kassem, który dotychczas pełnił funkcję wicesekretarza grupy. Zastąpił Hasana Nasrallaha, który zginął pod koniec września w izraelskim ataku.
Hezbollah ogłosił we wtorek, że ich nowym liderem jest teraz Naim Kassem. Ma on zastąpić Hasana Nasrallaha, który pod koniec września zginął w Bejrucie w izraelskim ataku. Nowy przywódca został wybrany przez Radę Konsultacyjną (Madżlis asz-Szura) zgodnie z zasadami grupy. W oświadczeniu Hezbollah opisał Kassema jako "niosącego w tym marszu błogosławiony sztandar" oraz oddał hołd poprzednikowi, Nasrallahowi i innym ofiarom konfliktu.
Jak przekazała agencja Reutera, domniemanym zastępcą Nasrallaha był Haszem Safieddine, ale i on zginął w ataku izraelskim, o czym organizacja poinformowała 22 października. Natomiast Kassem miał być drugim kandydatem Hezbollahu, w którym przez ponad 30 lat był wicesekretarzem.
Naim Kassem: Hezbollah nie zaprzestanie walki z Izraelem
Naim Kassem był nie tylko wicesekretarzem terrorystycznej organizacji, pełnił również rolę jej rzecznika. Udzielił wielu wywiadów zachodnim mediom. Po śmierci Nasrallaha jako pierwszy wydał oświadczenie w imieniu Hezbollahu, w którym zadeklarował, że grupa nie zaprzestanie walki z Izraelem i wkrótce wybierze nowego przywódcę.
Kassem urodził się w stolicy Libanu, Bejrucie, w 1953 roku. Zaangażował się w działalność polityczną, a w pełni zaangażował się po rewolucji islamskiej w 1979 roku w Iranie. Uczestniczył w spotkaniach, które doprowadziły do powstania Hezbollahu w odpowiedzi Iranu na izraelską inwazję Libanu w 1982 roku.
Obecne miejsce pobytu nowego lidera organizacji, jak podaje BBC, nie jest znane. Pewne źródła podają, że może przebywać w Iranie, który jest największym sprzymierzeńcem Hezbollahu.
Hezbollah traci przywódców
Od ponad roku Hezbollah regularnie ostrzeliwuje północ Izraela. Organizacja deklaruje, że jest to gest solidarności z palestyńskim Hamasem. Ataki spotykają się z silnym odwetem izraelskich sił. W ostrzałach Hezbollahu północnej części Izraela zginęło kilkadziesiąt osób, a około 60 tysięcy mieszkańców musiało się ewakuować.
Na początku września br. rząd izraelski nasilił ataki na cele tej grupy, a od początku października prowadzi również ofensywę lądową na południu Libanu. To zaostrzenie konfliktu, według mediów i władz libańskich, wymusiły ucieczkę około 1,2 miliona mieszkańców Libanu.
Izraelska armia informuje, że przez ostatni rok zginęło ponad 2 tysiące bojowników Hezbollahu, w tym niemal wszyscy dowódcy, a także zlikwidowano znaczną część potencjału bojowego organizacji. Jednak szyicka organizacja nadal codziennie atakuje Izrael.
Źródło: PAP, Reuters, BBC
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/WAEL HAMZEH