|

W obozie był "Żydowską Bestią". Po wojnie boksował, żeby odnaleźć narzeczoną

Widział, jak z szaleństwa wywołanego głodem ludzie zabijali i pożerali tych najsłabszych. Bił, na rozkaz esesmanów, wycieńczonych, wyglądających jak szkielety współwięźniów. Chciał przetrwać, zostawić to piekło za sobą i odnaleźć Leę, dziewczynę, którą kochał. Liczyło się tylko to.Artykuł dostępny w subskrypcji

Historię swojego życia urodzony w Bełchatowie Hercka Haft opowiedział synowi jako stary człowiek, dopiero wtedy.

Czytaj także: