Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Tobiszowski został nagrany, kiedy próbował kopnięciem otworzyć drzwi tarasowe budynku Parlamentu Europejskiego. Jego asystent w rozmowie z tvn24.pl podkreślił, że europoseł po około 20 minutach musiał przechodzić przez barierki balkonu i w ten sposób wrócić do budynku.
Na 30-sekundowym nagraniu, zamieszczonym przez Michała Stasińskiego - byłego posła Nowoczesnej, a aktualnie polityka Platformy Obywatelskiej, widać europosła PiS Grzegorza Tobiszowskiego, który kopnięciem próbuje wyważyć drzwi. Stasiński przekazał, że film został nagrany przez pracownika Parlamentu Europejskiego.
Dezorientacja i strach, "agresji nie było"
Karol Fedorowicz, asystent europosła w rozmowie z redakcją tvn24.pl zwrócił uwagę, że cała sytuacja trwała 20 minut, a pokazane nagranie jest zmanipulowane i pokazuje jedynie chwilę z całego wydarzenia. Powiedział także, że zatrzaśnięcie Tobiszowskiego na balkonie, na który wyszedł po spotkaniu, było spowodowane zacięciem zamka magnetycznego.
Fedorowicz podkreślił, że europoseł nie był agresywny, a zdezorientowany. Zauważył także, że autor nagrania nie wezwał ochrony ani nie pomógł europosłowi.
Tłumaczył, że Tobiszowski na balkonie stał w niskiej temperaturze, bez telefonu, a co za tym idzie także bez możliwości powiadomienia ochrony. W związku z tym Tobiszowski zmuszony był przejść przez barierki dachu budynku. Przeszedł potem - czego na nagraniu nie widać - przez kotłownię, aby wrócić do głównego budynku PE.
Polityk ze Śląska
Urodzony na Śląsku Tobiszewski zajmuje się górnictwem, hutnictwem i przemysłem ciężkim. Europoseł PiS na swojej stronie napisał, że w Parlamencie Europejskim walczyć będzie między innymi o wspieranie innowacji w sektorze wydobywczym, a także o promocję śląskich tradycji w Europie.
Był posłem na Sejm V, VI, VII i VIII kadencji. Od 2015 roku, przez cztery lata pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Energii w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Autor: akw/tr/kwoj / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/StasinskiM