Niezależna rada lekarzy gruzińskich poinformowała, że przebywający w szpitalu wojskowym w Gori były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili cierpi na poważne zaburzenia neurologiczne, wynikające z tortur w więzieniu. Dodali, że polityk wymaga odpowiedniego leczenia.
Micheil Saakaszwili, aresztowany 1 października po powrocie z ośmioletniego pobytu na Ukrainie, odmówił jedzenia przez 50 dni w proteście przeciwko zamknięciu w więzieniu za nadużycie władzy. Uważa, że jego uwięzienie miało polityczny charakter.
W sobotę w szpitalu wojskowym w Gori polityk został przebadany przez grupę niezależnych lekarzy, którzy stwierdzili, że Saakaszwili nabawił się wielu patologii neurologicznych, które są "wynikiem tortur, złego traktowania, nieodpowiedniego leczenia i przedłużającego się strajku głodowego".
Lekarze w komunikacie wyjaśnili, że u byłego prezydenta zdiagnozowano przede wszystkim encefalopatię Wernickego, potencjalnie śmiertelną chorobę oraz zespół stresu pourazowego.
Jeden z lekarzy, psychiatra Mariam Żiczkariani, ocenił, że stan Saakaszwilego "może doprowadzić do niepełnosprawności, jeśli nie otrzyma odpowiedniego leczenia".
Saakaszwili w listopadzie: byłem nieludzko traktowany, bity i poniżany w więzieniu
Pod koniec listopada, kiedy Saakaszwili stanął przed sądem w Tbilisi, sam potępił tortury psychiczne, jakich doznawał w areszcie, wśród których wymienił pozbawianie snu i groźby. - Wszyscy wiedzą, że nie powinienem siedzieć w więzieniu, ponieważ wszystkie zarzuty przeciwko mnie są sfabrykowane i są umotywowane politycznie – mówił.
- Byłem torturowany, nieludzko traktowany, bity i poniżany w więzieniu – dodał podczas zeznań i podkreślił, że podczas głodówki schudł około 20 kilogramów.
Jak pisze agencja AFP, dla Amnesty International takie traktowanie byłego prezydenta to "nie tylko selektywna sprawiedliwość, ale najwyraźniej polityczna zemsta". Obrońcy praw człowieka oskarżyli przy tym rząd gruziński o wykorzystywanie zarzutów kryminalnych do karania przeciwników politycznych i krytycznych mediów.
Zatrzymanie Saakaszwilego po powrocie do Gruzji
1 października Saakaszwili wrócił do Gruzji, by – jak mówił – zmobilizować swoich zwolenników do udziału w wyborach samorządowych. Tego samego dnia został zatrzymany i przewieziony do więzienia, a władze zapowiedziały, że nie może on liczyć ani na ułaskawienie, ani na ekstradycję na Ukrainę.
Polityk wrócił do kraju, mimo ciążących na nim prawomocnych wyroków pozbawienia wolności. Prezydent Gruzji w latach 2004-2007 i 2008-2013 został skazany na sześć lat więzienia za nadużycia władzy w czasie pełnienia urzędu.
Po zatrzymaniu 53-letni Saakaszwili rozpoczął głodówkę protestacyjną w więzieniu w Rustawi. 19 listopada został przetransportowany do szpitala wojskowego w Gori, 70 kilometrów na północny zachód od Tbilisi. Już wówczas stan byłego prezydenta lekarze określali jako krytyczny, a jego prawnicy zapowiadali, że po przewiezieniu do szpitala przerwie on strajk głodowy.
Źródło: PAP