Grecy nie chcą zaciskać pasa

Aktualizacja:
 
Grecy protestują przeciw polityce rząduReuters

- Niemal połowa Greków - 47,5 proc. - jest przeciwna ostrym oszczędnościom i chce, by parlament odrzucił program reform, na które zgodził się rząd w zamian za drugi pakiet pomocowy - wynika z sondażu w niedzielnym wydaniu tygodnika "To Wima". Grecy chcą też przedterminowych wyborów, aby wyłonić nowy rząd.

Za uchwaleniem reform finansowych przez parlament, które pozwolą Atenom otrzymać nową transzę środków pomocowych, opowiada się nieco ponad jedna trzecia Greków - 34,8 proc.

Biedni najbardziej poszkodowani

Szef instytutu opinii Kapa Research, który przeprowadził w dniach 15-16 czerwca sondaż, Konstantinos Rutsunis, wyjaśnił, że Grecy nie są przeciwni oszczędnościom budżetowym samym w sobie, lecz uważają, że reformy niesprawiedliwie biorą na cel biednych, podczas gdy lekko traktują bogatych, którzy uchylają się przed płaceniem podatków, i skorumpowanych polityków. - Ludzie nie chcą, by Grecja wychodziła ze strefy euro. Rzeczywiście chcą fiskalnych środków konsolidacyjnych, ale sprawiedliwszych - powiedział.

Z sondażu wynika, że niecałe 90 proc. badanych patrzy bez optymizmu na kierunek, w którym zdąża Grecja, ale 80 proc. opowiada się pozostaniem kraju w strefie euro. Przeprowadzenia przez Grecję kolejnych reform domagają się Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, które uznały to za warunek przyznania kolejnej pożyczki, szacowanej na 120 mld euro. Pozwoliłaby ona uniknąć bankructwa.

Oczekuje się, że w niedzielę ministrowie finansów strefy euro zaaprobują uruchomienie kolejnej transzy w wysokości 12 mld euro z dotychczasowego pakietu ratunkowego dla Grecji.

Sondaż, którym objęto 1208 osób, przeprowadzono przed piątkowymi przetasowaniami w rządzie, dokonanymi przez premiera Jeorjosa Papandreu.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Reuters