Ładunek bombowy o dużej sile eksplodował w poniedziałek nad ranem przed siedzibą prywatnej greckiej telewizji Skai niedaleko Aten, powodując rozległe zniszczenia. Nikt nie został ranny - poinformowała agencja Reuters.
Policja poinformowała, że wybuch nastąpił około godziny 2.30 nad ranem przed główną siedzibą nadawcy po telefonie o podłożeniu bomby, co skłoniło kierownictwo stacji do ewakuacji budynku - podaje agencja Associated Press.
Do tej pory nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za podłożenie ładunku.
"To był atak na demokrację"
W przeszłości greckie media były atakowane przez zbrojne organizacje skrajnie lewicowe i anarchistyczne.
- To był atak na demokrację. Na szczęście są tylko straty materialne - powiedziała minister do spraw obrony cywilnej Olga Gerowasili.
Jak poinformowała, wydział policji do walki z terroryzmem wszczął śledztwo w sprawie. Kilkudziesięciu policyjnych śledczych w białych kombinezonach w poniedziałek rano zbierało dowody na miejscu wybuchu. Znaczny obszar, gdzie nastąpiła eksplozja, został odgrodzony.
W momencie wybuchu telewizja Skai nadawała na żywo. Następnie relacjonowała wszystko, co po eksplozji działo się przed jej siedzibą.
Autor: ft//now / Źródło: PAP