W północno-zachodniej części Półwyspu Peloponez, w Grecji, doszło do pożaru. Nakazano ewakuację czterech wiosek. Do walki z ogniem wysłanych zostało blisko stu strażaków. Otrzymali również wsparcie z powietrza. Okoliczne szpitale postawiono w stan gotowości.
Do pożaru doszło w sobotę. Wybuchł on w północno-zachodniej części Półwyspu Peloponez, w pobliżu miasta Patras. W związku z tym nakazano ewakuację czterech wiosek. Do walki z ogniem wysłanych zostało blisko stu strażaków. Otrzymali również wsparcie z powietrza.
Szpitale i straż przybrzeżna w gotowości
Okoliczne szpitale postawiono w stan gotowości. Podobnie jak straż przybrzeżną na wypadek, gdyby trzeba było ewakuować z plaż osoby duszące się na skutek dymu i unoszącego się powietrzu popiołu.
Pobliska autostrada i most łączący Peloponez z lądem zostały zamknięte - podała grecka agencja ANA.
Fala upałów
Od piątku przez Grecję przechodzi kolejna fala upałów, temperatura sięga 42-44 stopni Celsjusza, co potęguje ryzyko kolejnych pożarów.
We wtorek doszło do pożaru lasu na północnych przedmieściach Aten. Tydzień wcześniej setki strażaków walczyły przez dwa dni z ogromnym pożarem w górach Gerania.
Greckie lasy co roku dotykają susze, zwiększające ryzyko wystąpienia pożarów. W lipcu 2018 roku 102 osoby zginęły w pożarze lasów na przedmieściach Aten. Był to najtragiczniejszy bilans ofiar pożarów w Grecji.
Źródło: PAP