Pożar na statku z 290 osobami na pokładzie. W pobliżu wyspy Korfu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

W czasie rejsu wycieczkowego w pobliżu greckiej wyspy Korfu na Morzu Jońskim doszło do pożaru promu. Na jego pokładzie było 290 osób - pasażerów i członków załogi. Co najmniej dziesięć osób trafiło do szpitala. Poszukiwanych jest osiem osób. - Nasze paszporty są spalone, nasze samochody są spalone - opisywał jeden z płynących jednostką, kierowca ciężarówki z Turcji.

Statek, na którym doszło do pożaru, pływa pod włoską banderą. Na pokładzie znajdowało się 239 pasażerów i 51 członków załogi. Zbudowany w 1995 roku pasażersko-transportowy Euroferry Olympia płynął z greckiego portu Igumenitsa w regionie Epir-Macedonia Zachodnia nad Morzem Jońskim do Brindisi we Włoszech.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

- Płomienie sięgały niewiarygodnie wysoko - opisał pułkownik Felice Lodovico Simone Cicchetti z włoskiej policji skarbowej, który brał udział w akcji ratunkowej. - Pożar był tak duży i tak szybko się rozprzestrzenił, że w ciągu pięciu minut stał się nie do opanowania dla ludzi na pokładzie - ocenił.

"Trzy łodzie patrolowe i trzy holowniki straży przybrzeżnej zostały wysłane na miejsce zdarzenia" - informowała w piątek rano agencja AFP, powołując się na naocznych świadków.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Bułgarii poinformowało, że na pokładzie było 127 obywateli tego kraju. Potwierdzono, że wśród płynących jednostką byli także obywatele Rumunii i Turcji.

Pasażerowie: straciliśmy wszystko

Ali Duran, kierowca ciężarówki z Turcji, relacjonował, że "przez około trzy godziny nikt nie przychodził z pomocą". - Potem na pokładzie promu zapanował chaos. Straciliśmy wszystko. Nic nie zostało. Wszystko, co posiadaliśmy, spłonęło, z wyjątkiem biletów na prom - przyznał.

- Nasze paszporty są spalone, nasze samochody są spalone. Chcemy, aby odesłali nas z powrotem do Turcji, nic więcej - powiedział inny kierowca, Hayrullah Cetin.

Dziennikarze Agencji Reutera podali, że co najmniej 10 osób trafiło do szpitala na Korfu, głównie z powodu problemów z oddychaniem. Według wstępnych ustaleń, w wyniku pożaru nikt z uratowanych nie doznał jednak poważnych obrażeń.

Początkowo Reuters, powołując się na grecką straż przybrzeżną, podał, że zaginęło 11 osób. W piątek po południu za zaginione uznawano osiem osób.

Do zdarzenia doszło u północnych wybrzeży greckiej wyspy Korfu, pomiędzy Grecją a Albanią. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana, a śledztwo zostało wszczęte - podała grecka straż przybrzeżna.

Autorka/Autor:pp, akw/dap

Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: GOOGLE MAPS