Rosyjscy urzędnicy uniemożliwili dokończenie podróży życia polskiemu podróżnikowi, który chciał opłynąć wewnętrzne wody Rosji. W proteście przeciwko władzom 78-letni Polak rozpoczął głodówkę.
Jacht 78-letniego Henryka Widery został zatrzymany w okolicach Rostowa nad Donem prawie miesiąc temu - 4 czerwca. Powodem był brak zezwolenia na pływanie po wewnętrznych wodach Rosji.
Widera się nie poddał i z pomocą polskiego konsula przygotował list do Ministerstwa Transportu z prośbą o wydanie zgody. Okazało się jednak, że urzędnikom przygotowanie dokumentu zajmuje nawet dwa miesiące.
Polak nie ma tyle czasu, bo termin ważności rosyjskiej wizy kończy się 15 sierpnia. Widera postanowił, że nie zamierza zawracać, ponieważ pływa swoją łodzią już drugi rok i chce zakończyć podróż tam, gdzie planował. Na znak protestu zaczął głodówkę.
Każdy dzień postoju w porcie kosztuje go 280 rubli (ok. 28 zł). Na razie opłatę wnosi kapitanat portu, bo Polak nie ma pieniędzy.
Henryk Widera w swoją podróż, samotny rejs dookoła Europy, wyruszył w 2006 r. ze Szczecina.
Źródło: IAR, Interfax
Źródło zdjęcia głównego: TVN24