"Globalne ocieplenie może zatrzymać tylko ograniczenie emisji CO2"

 
"Skutki globalnego ocieplenia dotkną wszystkich obszarów życia"EPA

Skutki globalnego ocieplenia dotkną wszystkich obszarów życia. Globalne ocieplenie może zatrzymać tylko ograniczenie emisji CO2 - pisze dla tvn24.pl prof. Mirosław Miętus, kierownik Katedry Meteorologii i Klimatologii Instytutu Geografii Uniwersytetu Gdańskiego.

CZYTAJ RAPORT O SZCZYCIE W KOPENHADZE www.tvn24.pl/klimat

Przez ostatnie 150 lat temperatura wzrasta. Powstrzymywanie od działań związane z przekonaniem, że za 300-400 lat sytuacja może się odwrócić, to ogromny błąd. Scenariusze na dziś pokazują, że do końca XXI wieku temperatura może wzrosnąć od 2 do 6 stopni Celsjusza powyżej temperatury, która panowała w okresie przedindustrialnym, a średni poziom morza może się podnieść prawie o metr. To oznacza, że w przypadku wezbrania sztormowego poziom morza podniesie się o dodatkowy metr, a w skutek falowania o jeszcze kolejny metr. W wielu miejscach, narażonych na sztormy poziom morza może podnieść się więc o 3-4 metry.

Sposobem na zminimalizowanie skutków globalnego ocieplenia jest ograniczenie emisji CO2. Jest to zarazem szansa na olbrzymi skok technologiczny. Niektórzy mówią o ogromnych kosztach dla kraju, ale nikt jeszcze nie wie, ile tak naprawdę będzie to kosztować. pM

 
Profesor Mirosław Miętus (Uniwersytet Gdański) 

Dotknie wszystkich

Skutki globalnego ocieplenia dotkną wszystkich obszarów życia. Na pewno zabraknie paliw kopalnych. Inne to: wzrost temperatury, przesunięcie stref opadów, całkowite zniknięcie lądolodów (może poza Antarktydą), wzrost poziomu morza, przesunięcie granicy różnego rodzaju chorób, upraw. A przede wszystkim migracja ludności z terenów, na których życie nie będzie możliwe. Procesy migracji klimatycznej już się zaczęły – przykładem może być ludność zamieszkująca wyspy Pacyfiku, zwracająca się obecnie do rządów Nowej Zelandii i Australii o jej przyjęcie.

Dużo cieplej

W ciągu czterech dekad w Polsce na pewno będzie dużo cieplej - zimy będą dużo cieplejsze. Jest obawa, że w II połowie XXI wieku poza wysokimi partiami gór śnieg będzie leżał nie dłużej niż kilka czy kilkanaście dni. Na większości obszarów zamiast śniegu będzie padał śnieg z deszczem. Zima będzie przypominała pogodę z okresu listopada czy przełomu marca lub kwietnia. Wiosna i jesień bardzo się skrócą. Na pewno będzie więcej opadów nawalnych, czyli opadów, które mają krótki czas trwania, a charakteryzują się dużą intensywnością.

 
Greenpeace walczy o klimat (EPA) 

Nikt nie wie, ile to będzie kosztować

Sposobem na zminimalizowanie skutków globalnego ocieplenia jest ograniczenie emisji CO2. Jest to zarazem szansa na olbrzymi skok technologiczny. Niektórzy mówią o ogromnych kosztach dla kraju, ale nikt jeszcze nie wie, ile tak naprawdę będzie to kosztować. Nasza energetyka to energetyka XIX-wieczna. Należałoby zgazować węgiel czy zbudować nowego rodzaju elektrownie na paliwo, które mamy - spalając węgiel zgazowany moglibyśmy poprawić jego efektywność blisko dwukrotnie, a jednocześnie ograniczylibyśmy jego emisję. Drugim wyjściem jest ograniczenie zużycia węgla brunatnego i wykorzystanie energetyki jądrowej.

Trudna dyskusja

Mamy tu do czynienia ze sprzecznymi interesami: kraje biedne i rozwijające się chętnie wyciągają ręce po pomoc. O ile ich argumenty można zrozumieć, o tyle nie może to być proste dawanie. To musi być dawanie, które zapewnia trwałość rezultatów. pM1

Profesor Mirosław Miętus



Prof. Mirosław Miętus kierownik Katedry Meteorologii i Klimatologii Instytutu Geografii Uniwersytetu Gdańskiego, prof. w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie, ekspert Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) w zakresie meteorologii i klimatologii morskiej. W 2007 roku Akademia Noblowska przyznała pokojowego Nobla Międzyrządowemu Panelowi Ekspertów ds. Zmiany Klimatu, z którym jest związany. nb

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: EPA