Słynny francuski aktor Gerard Depardieu został we wtorek przesłuchany przez policję w ramach śledztwa w sprawie gwałtów i agresji seksualnej - poinformowały w środę źródła policyjne. Dodały, że aktora nie aresztowano.
Śledztwo jest wynikiem złożenia w sierpniu tego roku skargi do prokuratury w Aix-en-Provence na południu Francji przez 22-letnią aktorkę. Oskarżyła ona 69-letniego Depardieu o gwałty i agresję seksualną.
Prokuratura w Aix-en-Provence wszczęła śledztwo i następnie przekazała je prokuraturze w Paryżu.
Młoda aktorka i tancerka złożyła doniesienie na Depardieu, zeznając, że "była dwukrotnie wykorzystana seksualnie przez aktora w trakcie nieformalnej próby do przygotowywanego przedstawienia teatralnego".
Miało do tego dojść w paryskiej rezydencji Depardieu w VI dzielnicy 7 i 13 sierpnia - podawały francuskie media.
"Jego niewinność zostanie udowodniona"
- Gerard Depardieu zaprzecza wszelkiej agresji i nie popełnił żadnego gwałtu - mówił po tych doniesieniach jego prawnik Herve Temime. - Żałuję publicznego charakteru tej procedury, która powoduje poważny uszczerbek dla Gerarda Depardieu, co do którego jestem przekonany, że jego niewinność zostanie udowodniona - oświadczył Temime, wzywając do "maksymalnego umiaru w odniesieniu do praw wszystkich stron".
Przeprowadzka do Rosji
Depardieu, aktor teatralny i filmowy, opuścił w 2012 roku Francję, by nie płacić 75-procentowego podatku dla osób bardzo zamożnych. Prezydent Rosji Władimir Putin, który nazywa go swoim przyjacielem, na początku stycznia 2013 roku wydał dekret nadający aktorowi rosyjskie obywatelstwo.
Aktor uzyskał oficjalny meldunek w Sarańsku w Mordowii, w europejskiej części Rosji. Jednakże pod koniec lutego br. ogłosił, że przeniesie się wkrótce do Algieru w Algierii.
Skarga przeciwko Depardieu wpisuje się w cykl spraw o gwałty i inne nadużycia seksualne w przemyśle filmowym.
Rozpoczęły się one w październiku ubiegłego roku oskarżeniami ponad 70 kobiet pod adresem potentata amerykańskiej branży filmowej Harveya Weinsteina, dając początek społecznemu ruchowi #MeToo.
Ruch ten skierowany jest przeciw sprawcom seksualnego wykorzystywania kobiet, w tym przede wszystkim osobom zajmującym eksponowane stanowiska w branży rozrywkowej oraz w świecie polityki i biznesu.
Autor: asty/adso / Źródło: PAP