Generał Faiz Hameed został powołany na stanowisko szefa wywiadu Pakistanu. Do zmiany doszło zaledwie osiem miesięcy po objęciu stanowiska przez jego poprzednika. Szef wywiadu jest drugą najważniejszą osobą w armii, a wojsko ważnym ośrodkiem władzy w kraju.
Pakistański dziennik "Dawn" nazywa zmianę na stanowisku pakistańskiej Inter-Service Intelligence (ISI) "niespodziewaną" i "radykalną reorganizacją".
Generał Asim Munir, poprzednik powołanego właśnie Hameeda, objął swoje stanowisko zaledwie osiem miesięcy wcześniej - żaden z dotychczasowych szefów wywiadu nie sprawował swojej funkcji tak krótko.
Szefa wywiadu w Pakistanie wybiera premier spośród trzech kandydatów, zaproponowanych przez dowódcę armii. Od lat 70. kandydaci zawsze wywodzą się z szeregów armii. Szef ISI, która zatrudnia również cywilów, jest de facto drugą osobą w wojsku.
Znawcy regionu są zgodni, że armia jest ważnym, jeśli nie wiodącym ośrodkiem władzy w kraju. W Pakistanie wielokrotnie dochodziło do zamachów wojskowych, przez co wojsko ugruntowało swoją pozycję.
Armia stworzyła też własne struktury finansowe i posiada firmy, które wycenia się na przynajmniej 100 miliardów dolarów. Przedsiębiorstwa zajmują się niemal wszystkim: od bankowości, przez sektor budowlany, po rolnictwo. Armia ogłosiła również wejście w sektor paliwowy.
"Uratował naród od wielkiej katastrofy"
Nowy szef ISI, który dowodził wcześniej kontrwywiadem, dał się poznać jako zdolny negocjator podczas kryzysu w 2017 roku, kiedy fundamentalistyczne bojówki protestowały przeciw zmianom w prawie wyborczym.
Protestujący zablokowali wówczas stołeczny Islamabad. Hameed wynegocjował ustępstwa ze strony rządu, w tym rezygnację ministra sprawiedliwości oraz zakończenie protestów. Według świadków generał miał rozdawać protestującym białe koperty zawierające po 1000 rupii (około 24 złotych).
Dowódca armii gen. Qamar Bajwa osobiście dziękował Hameedowi "za uratowanie narodu od wielkiej katastrofy". Obaj służyli w regimencie beludżystańskim, który jest drugi co do rangi i zasług w całej armii.
Gen. Hameed, uważany za prawą rękę Bajwy, ma pomóc ambitnemu dowódcy w wyborze na kolejną kadencję.
"Ludzie prawdopodobnie nie wiedzą, jaką odgrywa rolę "
Przed kampanią wyborczą w 2018 roku były premier Nawaz Sharif oskarżył Hameeda o przeciąganie polityków na stronę zwycięskiej partii obecnego premiera Imrana Khana.
W odpowiedzi rzecznik armii gen. Asif Ghafoor chwalił zasługi gen. Hameeda w walce z terroryzmem. - Ludzie prawdopodobnie nie wiedzą, jaką odgrywa rolę w walce z terroryzmem. Wszystkie incydenty terrorystyczne, których udało się uniknąć, zawdzięczamy pracy departamentu generała Faiza - mówił Ghafoor.
Media w Delhi spekulują, że wybór generała Hameeda może oznaczać większe wpływy armii w cywilnym rządzie Khana.
W najbliższych miesiącach nowy szef wywiadu będzie pośredniczył w rozmowach między USA i talibami w Afganistanie oraz będzie musiał poradzić sobie z buntem grupy Pasztunów w północno-zachodniej części kraju.
Autor: akw/adso / Źródło: PAP