Do niestandardowej wymiany oświadczeń doszło między polskimi europosłami. W pierwszym Adam Gierek tłumaczył się ze swoich relacji z pewną lekarką. Po czym nastąpiła riposta Bernarda Wojciechowskiego. I to jaka.
Awantura z pierwszym sekretarzem w tle
Eurodeputowany Adam Gierek - syn Edwarda Gierka - postanowił się wytłumaczyć ze swoich relacji z prof. Ariadną Gierek-Łapińską. To znana okulistka, zawieszona w wykonywaniu zawodu lekarza za przyjmowanie pacjentów pod wpływem alkoholu. I jego była żona.
Europoseł najwyraźniej doszedł do wniosku, że zamieszanie wokół lekarki kompromituje nazwisko Gierek a ludzie zbyt często sądzą, że kobieta jest nadal jego żoną. Rozesłał zatem maila, w którym odciął się od okulistki i jej rodziny.
"Moja żona jest fizykiem"
Ponadto zaś nie interesują mnie plotki dotyczące problemów osoby, która publicznie (w prasie) i definitywnie odcięła się od mojej rodziny ćwierć wieku temu, tj. wtedy, gdy po tak zwanych "przemianach solidarnościowych" w 1980 roku staliśmy się jako rodzina celem gwałtownych i niewybrednych ataków publicznych i upokorzeń. europoseł Adam Gierek
2. Oboje z żoną poświęciliśmy się karierze naukowej w dziedzinie niezwiązanej z medycyną, ani też z jakąkolwiek działalnością gospodarczą na własny rachunek.
3. Dawno temu znałem Panią prof. Ariadnę Gierek-Łapińską (primo voto Zankowicz, secundo voto Czaplicka), jako wybitną okulistkę. Obecnie jednak nie staram się w jakikolwiek sposób odnieść do zarzutów stawianych jej, czy też jej mężowi Tadeuszowi Łapińskiemu. Zarówno ja, jak i moi najbliżsi, nie mają na temat tych osób żadnej wiedzy. Ponadto zaś nie interesują mnie plotki dotyczące problemów osoby, która publicznie (w prasie) i definitywnie odcięła się od mojej rodziny ćwierć wieku temu.
Gierek zakończył swojego maila wezwaniem do mediów "o dotarcie do prawdy bez zbędnych i krzywdzących dla mnie i moich bliskich podtekstów, które sugerują nieomalże moralną odpowiedzialność mojego śp. ojca Edwarda Gierka i moją za obecne czyny osób, które kiedyś przewinęły się przez nasze życie".
"Gierek kojarzy się z ludźmi wychowanymi do zła"
Pies powrócił do tego, co sam zwymiotował, a świnia umyta - do kałuży błota. europoseł Bernard Wojciechowski
1. nie mam żony fizyka;
2. nie poświęciłem się z żoną karierze ani żony dla kariery lub na odwrót - napisał dodając - w mojej nieświętej pamięci Edward Gierek kojarzy się z ludźmi wychowanymi do zła.
- Mówiąc z angielska, gówno mnie obchodzi, co oświadcza Adam Gierek - stwierdził dalej: - Przesyłanie informacji, która zawiera sformułowania „śp.”, sugerujące określone konotacje, jest w tym przypadku dość ryzykowne. Edward Gierek był komunistą, członkiem partii marksistowskiej, wrogiej religii katolickiej. Partii, która mordowała i zniewalała społeczeństwo oraz poszczególne jednostki. Publiczne wywoływanie postaci komunistycznego sekretarza w prywatno-rodzinnym kontekście zakrawa na kpinę - podsumował poseł, który dostał się do Parlamentu Europejskiego z listy LPR.
Pełną korespondencję deputowanych prezentujemy poniżej.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: www.europarl.europa.eu, tvn24.pl