FSB: Brakuje dokumentów do rehabilitacji ofiar katyńskich

 
Do rozstrzelania polskich oficerów w lesie katyńskim doszło wiosną 1940 rokuWikipedia CC-0

- Nie ma wystarczająco dużo dokumentów by rehabilitować ofiary zbrodni katyńskiej – oświadczył Wasilij Kristoforow, szef archiwum rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Tłumaczył, że także wcześniej odmówiono rehabilitacji zamordowanych wyłącznie dlatego, że przecież FSB nie przechowuje dokumentów, które je obciążają.

Kristoforow powołał się na prokuratorów i organy sądowe i tłumaczył, że obowiązująca ustawa przewiduje rehabilitację ofiar na podstawie akt, które muszą być przekazane właśnie do prokuratury lub sądu.

- Tymczasem dokumentów o polskich oficerach nie ma, bo zostały zniszczone. To jedyna przeszkoda na dzisiejszej drodze do rehabilitacji rozstrzelanych jeńców – powiedział Kristoforow.

Zmieniają prawo

Pod koniec listopada rosyjskie władze zapowiedziały, że chcą otworzyć prawną drogę do rehabilitacji polskich oficerów zamordowanych w Katyniu przez NKWD w kwietniu 1940 roku. Agencja Interfax informowała, że prawnicy pracują już nad zmianami w prawie, które pozwoliłyby oficjalnie zrewidować ocenę Katynia.

Tymczasem dokumentów o polskich oficerach nie ma, bo zostały zniszczone. To jedyna przeszkoda na dzisiejszej drodze do rehabilitacji rozstrzelanych jeńców Wasilij Kristoforow

Zrehabilitowani politycznie

Wcześniej polscy żołnierze zostali zrehabilitowani politycznie, gdy rosyjska Duma przyjęła w listopadzie 2010 roku uchwałę, w której uznała mord na polskich oficerach w 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRR - za państwo totalitarne. Jednocześnie deputowani uznali, że ofiary katyńskiej tragedii "z wyczerpującą oczywistością zrehabilitowała już sama historia".

Źródło: kyivpost.com

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC-0