Francuski rząd po raz kolejny postanowił rozprawić się z przybyszami z innych krajów. W środę przedstawił projekt ustawy, która ma zaostrzyć przepisy imigracyjne. To szósta taka inicjatywa w ciągu ośmiu lat.
Francuskie władze chcą między innymi wprowadzenia surowych kar dla firm zatrudniających nielegalnych przybyszów.
W myśl przedstawionego projektu, za zatrudnienie imigranta nie posiadającego pozwolenia na pracę będzie groziła kara do pięciu lat pozbawienia wolności i grzywna do 15 tys. euro.
Dłużej w areszcie
Nowy plan zakłada ponadto wydłużenie z 32 do 45 dni okresu, przez jaki nielegalni imigranci mogą być przetrzymywani w areszcie w oczekiwaniu na rozpatrzenie przez władze ich wniosku o azyl.
- Okres ten wynosi 60 dni w Portugalii, sześć miesięcy w Holandii, Austrii i na Węgrzech, osiem miesięcy w Belgii, 18 miesięcy w Niemczech, 24 miesiące w Szwajcarii, a w Wielkiej Brytanii nie jest w ogóle ograniczony - tłumaczył w środę autor projektu Eric Besson.
Jak wskazał, wydłużenie dopuszczalnego okresu zatrzymania imigrantów pozwoli władzom na dokładniejsze rozpatrywanie wniosków o azyl.
Besson otrzymał od prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego zadanie, aby w 2010 r. wydalić z Francji 30 tys. nielegalnych imigrantów.
Jak zdobyć obywatelstwo?
Imigranci, którzy chcą się ubiegać o francuskie obywatelstwo, zgodnie z projektem będą musieli przestrzegać "podstawowych zasad i wartości Republiki" oraz podpisać "kartę praw i obowiązków obywatela Francji".
Francja ma największą spośród wszystkich państw Europy populację muzułmanów.
Debata na temat przystawalności islamu do francuskich wartości budzi tam ogromne emocje. Dotyczy ona m.in. ewentualnego zakazu noszenia przez muzułmanki zasłon twarzy w miejscach publicznych. Za rozwiązaniem takim opowiada się m.in. prezydent Sarkozy.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu