Były szef francuskiej dyplomacji Hubert Vedrine, któremu prezydent Francois Hollande zlecił przegląd członkostwa Francji w zintegrowanym dowództwie wojskowym NATO, zarekomendował w przedstawionym w środę raporcie pozostanie Paryża w dowództwie Sojuszu.
Vedrine uznał, że ponowne wyjście Francji z zintegrowanego dowództwa Sojuszu Północnoatlantyckiego "nie jest opcją", którą w ogóle należy brać pod uwagę, a Paryż powinien wręcz wzmocnić swoje wpływy w NATO - głosi raport cytowany przez AFP.
Hollande zwrócił się do Vedrine'a o dokonanie tego przeglądu w lipcu. Prezydent wyrażał wcześniej zastrzeżenia wobec polityki swego poprzednika Nicolasa Sarkozy'ego, który doprowadził do tego, że w 2009 roku Francja wróciła do zintegrowanego dowództwa NATO. Paryż wystąpił z tych struktur w 1966 r. podczas prezydentury Charles'a de Gaulle'a.
Nie wyjście, a wręcz przeciwnie "Wyjście Francji ze zintegrowanego dowództwa nie byłoby dla nikogo zrozumiałe, ani w USA, ani w Europie, i nie zwiększyłoby wpływów Francji, a zgoła odwrotnie" - napisał Vedrine w raporcie, który przedstawił prezydentowi. Były szef dyplomacji zarekomendował wzmocnienie pozycji Paryża w Sojuszu Północnoatlantyckim, w którym Francja powinna stać się "bardziej czujna i wymagająca", a także forsować silniejszą politykę obronną Europy. "Bez rozbudzenia silnej woli politycznej (...) wszystkie mechanizmy obronne Europy pozostaną tylko na papierze" - ostrzegł Vedrine.
Co zrobi Hollande? Pałac Elizejski poinformował w komunikacie, że prezydent "w dużej mierze zaaprobował konkluzje" byłego ministra, "zarówno dotyczące pozostania Francji w NATO", jak i konieczności zmobilizowania jej europejskich partnerów do prowadzenia lepszej polityki obronnej. Hollande, zlecając przygotowanie raportu Vedrine'owi, który przeciwstawiał się wcześniej reintegracji z NATO, poprosił go również o dokonanie prognozy stosunków Francji ze Stanami Zjednoczonymi w najbliższej dekadzie. Generał de Gaulle wycofał francuskie siły zbrojne spod dowództwa NATO, przeciwstawiając się umacnianiu pozycji USA w Europie, co postrzegał jako dążenie Stanów Zjednoczonych do hegemonii na starym kontynencie. Sarkozy, który doprowadził do ponownego wejścia Francji do struktur natowskich, uznawany był często za jednego z najbardziej proamerykańskich prezydentów Francji od wielu dekad.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marie-Lan Nguyen / Wikimedia Commons / CC-BY 2.5