W eksplozji w fabryce materiałów wybuchowych i paliw Eurenco w Bergerac w regionie Nowa Akwitania na południowym zachodzie Francji rannych zostało siedem osób, w tym jedna ciężko. Przyczyny nie są na razie znane.
Do wybuchu doszło w budynku, w którym składowano blisko dwie tony silnie wybuchowej nitrocelulozy, na miejscu było wtedy około 40 osób - poinformował Jean-Charles Jobard prefekt departamentu Dordogne, w którym leży Bergerac. Rannych zostało siedem osób, w tym jedna ciężko.
Lokalne władze zaapelowały, by nie zbliżać się do fabryki, ponieważ były obawy, że dojdzie do skażenia terenu nitrocelulozą. Jak jednak podała telewizja BFMTV, w Bergerac nie było wiatru, dzięki czemu ryzyko skażenia okolicy zakładów nie było tak duże, jak początkowo zakładano.
Fabryka w Bergerac produkuje materiały wybuchowe na użytek wojskowy i cywilny oraz ich silnie wybuchowy komponent nitrocelulozę. Jest zaklasyfikowana jako zakłady, w których katastrofa lub dysfunkcja może stanowić "poważne zagrożenie" dla otoczenia.
Jak informuje BFMTV, "udało się uniknąć najgorszego", ponieważ do eksplozji doszło w okresie, w którym produkcja była wstrzymana, a zapas nitrocelulozy na miejscu nie przekraczał jednej tony.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps