"Financial Times": Europa może pomóc Kijowowi nawet w razie wycofania pomocy USA dla Ukrainy

Źródło:
PAP

Państwa europejskie, nawet w razie wycofania amerykańskiej pomocy dla Kijowa, są w stanie pomóc Ukrainie przeciwstawić się Rosji – uważa dziennik "Financial Times", ostrzegając, że przegrana Ukrainy mogłaby zagrozić sąsiadom tego kraju.

"Pozostawienie Ukrainy samej sobie to wybór. Jest alternatywa. Rosja ma gospodarkę opartą o tradycyjne rozwiązania techniczne. Nawet gdyby Donald Trump wycofał się z pomocy Kijowowi, Europejczycy mogliby pomóc Ukrainie przeciwstawić się Putinowi" – pisze "Financial Times".

Dziennik podkreśla, że kraje UE musiałyby szybko rozwinąć swój przemysł obronny, a także zrekompensować Ukrainie ewentualną utratę amerykańskiej pomocy, która według Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej wyniosła w pierwszych 21 miesiącach wojny ponad 71 mld euro.

"To daje 70 euro rocznie na jednego europejskiego obywatela kraju NATO. Moglibyśmy tyle znaleźć, gdybyśmy chcieli" – podkreśla gazeta.

Ukraińskie wojskofacebook.com/GeneralStaff.ua

Przegrana Ukrainy mogłaby zagrozić sąsiadom tego kraju

"Financial Times" pisze, że Putin już stworzył gospodarkę, w centrum której znajduje się wojna. "Jego armia unowocześniła swoje metody o kilka dekad, w ciągu niecałych dwóch lat. Społeczeństwo toleruje dużą wojnę. Czemu by więc nie uszczknąć kawałka z sąsiednich państw? Klakier Putina, Viktor Orban, powinien pomyśleć o tym, że Węgry sąsiadują z Ukrainą" – czytamy.

Brytyjski dziennik ocenia, że gdyby Putin zaatakował państwa nadbałtyckie, NATO zapewne wysłałoby tam wojsko. "Ale na jak długo? Gdy kilkuset zachodnich żołnierzy wróci do domu martwych, partie skrajnie prawicowe zaczną domagać się ‘pokoju’. Zachodnie państwa mogłyby się wycofać, tłumacząc, że już spełniły swój obowiązek obrony sojusznika wynikający z art. 5 Traktatu NATO. Nikt nie chciałby eskalacji w postaci wojny nuklearnej" – pisze gazeta.

Według "FT" wygrana Rosji wywołałaby falę represji na Ukraińcach i kolejne miliony ukraińskich obywateli zbiegłyby na zachód, tym razem na stałe. "Pamiętajmy, że przybycie 1,3 mln uchodźców w 2015 r. zapewniło europejskiej skrajnej prawicy turbodoładowanie" – czytamy.

Gazeta, powołując się na byłego brytyjskiego dyplomatę Petera Rickettsa, pisze, że w zachodniej Ukrainie mogłoby przetrwać wolne państwo, które być może nawet przystąpiłoby do UE. Byłoby ono jednak narażone na rosyjskie ataki.

W razie wygranej Rosja kontrolowałaby też blisko jednej czwartej światowego eksportu zboża i żywność mogłaby się stać – na podobieństwo gazu – kolejną bronią Moskwy. I wreszcie – zauważa "FT" - sukces Putina zachęciłby inne kraje myślące o napaści na swoich sąsiadów, takie jak Chiny, Wenezuela czy Azerbejdżan.

Autorka/Autor:asty//mrz

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/GeneralStaff.ua