Co najmniej 11 osób zmarło, a ponad 300 trafiło do szpitala po zatruciu się wódką kokosową na Filipinach - podała agencja Reutera, powołując się na miejscowe władze. Osoby, które trafiły do szpitala, skarżyły się na silne bóle brzucha i zawroty głowy.
Do zatruć doszło w prowincjach Laguna i Quezon położonych na południe od Manili. Wszyscy poszkodowani spożywali lambanóg - rodzaj wódki wytwarzanej na Filipinach z orzechów kokosowych. Proces jej produkcji polega na destylacji sfermentowanego mleczka kokosowego. Napój zawiera około 40 procent alkoholu.
Ból brzucha, zawroty głowy
Ofiary pochodziły z różnych miast, ale wszystkie zakupiły podejrzany alkohol w tym samym sklepie - podają lokalne media. U zatrutych pojawiły się te same objawy: przede wszystkim silny ból brzucha oraz zawroty głowy.
Wielu poszkodowanych trafiło do szpitala w mieście Rizal w prowincji Laguna, gdzie od czwartku do niedzieli zmarło 11 osób, które wcześniej piły podejrzany alkohol.
Wstrzymana sprzedaż
Vener Munoz, burmistrz Rizal, powiedział, że lambanóg, który miał spowodować zatrucia, był wytwarzany w jego mieście. Dodał, że wstrzymano jego sprzedaż. Próbki alkoholu mają być zebrane do analizy i przebadane.
Według burmistrza część osób, które trafiły do szpitali lub zmarły, piła lambanóg na przyjęciu urodzinowym, inni podczas uroczystości z okazji świąt Bożego Narodzenia.
Burmistrz dodał, że poprawiła się sytuacja dwóch osób, które były w stanie krytycznym.
Niebezpieczny alkohol
Popularny na Filipinach lambanóg - wynik destylacji między innymi sfermentowanego mleczka kokosowego - nazywany jest wódką kokosową. Często wytwarza się go nielegalnie. Nie jest jasne, czy ten, który miał spowodować zatrucia, pochodził z legalnie działającej destylarni.
Filipińska Agencja Żywności i Leków już wcześniej ostrzegała przed tym alkoholem. Do jego produkcji w nielegalnych destylarniach często stosuje się trujący metanol.
W 2018 roku w wyniku spożywania lambanóga zmarło 21 osób.
Autor: momo//now / Źródło: reuters, pap