Prezydent Filipin Ferdinand "Bongbong" Marcos Jr. poleciał na koncert zespołu Coldplay rządowym śmigłowcem. Jak tłumaczył szef prezydenckiej ochrony, sala koncertowa "doświadczyła niespodziewanego napływu 40 tysięcy osób", co "spowodowało nieprzewidziane komplikacje w ruchu na trasie". Działacz opozycyjny Renato Reyes określił działania prezydenta jako "poważną zniewagę dla milionów Filipińczyków". Inni podkreślali, że za podróż śmigłowcem zapłacili podatnicy.
Prezydent Filipin Ferdinand "Bongbong" Marcos Jr. wywołał krytykę w mediach społecznościowych, ponieważ skorzystał z rządowego śmigłowca, by dostać się na koncert brytyjskiej grupy Coldplay, omijając korki uliczne w Manili, które uznawane są za największe na świecie - podały w sobotę miejscowe media.
Działacz opozycyjny Renato Reyes określił działania Marcosa jako "poważną zniewagę dla milionów Filipińczyków, dojeżdżających do pracy" w obliczu braku "postępowego i sprzyjającego ludziom" transportu zbiorowego w kraju. Inni komentatorzy podkreślali, że za podróż śmigłowcem zapłacili podatnicy.
Miejsce, w którym odbywał się koncert, znajduje się około 30 km na północ od Manili. Słuchacze muszą zwykle wyruszyć ze stolicy co najmniej trzy godziny przed rozpoczęciem imprezy, zwłaszcza gdy grają znani artyści. Niektórzy twierdzą, że na koncert, zaczynający się o godz. 19, musieli wyjechać już w południe.
Prezydent Filipin przyleciał śmigłowcem na koncert. "Nieprzewidziane komplikacje w ruchu"
Użycia śmigłowca broni natomiast szef prezydenckiej ochrony - generał Nelson Morales. W oświadczeniu podkreślił, że sala koncertowa "doświadczyła niespodziewanego napływu 40 tysięcy osób", co "spowodowało nieprzewidziane komplikacje w ruchu na trasie".
Wśród komentujących sprawę internautów również znaleźli się obrońcy Marcosa. "Czego się spodziewaliście? Że pojedzie trójkołowcem" - napisał jeden z użytkowników sieci X, odnosząc się do popularnych na Filipinach małych pojazdów, używanych jako taksówki.
Ferdinand Marcos Junior
Ferdinand Marcos Junior został w czerwcu 2022 roku zaprzysiężony na prezydenta kraju. Marcos Jr jest synem byłego prezydenta, a de facto dyktatora Filipin Ferdinanda Marcosa, którego 21-letnie rządy w latach 1965-1986 były naznaczone łamaniem praw człowieka, powszechną korupcją i plądrowaniem skarbu państwa. Jest także sojusznikiem swojego ekscentrycznego poprzednika Rodrigo Duterte, znanego z niedemokratycznych praktyk, brutalnej walki z przestępczością i niecenzuralnych wypowiedzi.
Czytaj także: Syn byłego dyktatora zaprzysiężony na prezydenta Filipin
Źródło: PAP, Reuters