Filipińczycy oskarżają Chińczyków. "Tak zachowują się piraci"

Źródło:
CNN, PAP
Do incydentu doszło w poniedziałek
Do incydentu doszło w poniedziałekFilipińskie Siły Zbrojne
wideo 2/3
Do incydentu doszło w poniedziałekFilipińskie Siły Zbrojne

Filipińczycy oskarżają chińską straż przybrzeżną o to, że "celowo staranowała z dużą prędkością" statek podczas misji rotacyjnej i uzupełniania zapasów na Morzu Południowochińskim. Filipińskie wojsko opublikowało w sieci film, na którym widać fragment zdarzenia - widać na nim, jak chińscy funkcjonariusze wymachują toporami i ostrymi narzędziami w stronę filipińskich żołnierzy.

Do incydentu doszło w poniedziałek w rejonie Wysp Spratly na Morzu Południowochińskim, o którego wody Chiny i Filipiny prowadzą spór. Materiał filmowy opublikowany w czwartek przez filipińskie wojsko pokazuje, jak chińscy funkcjonariusze straży przybrzeżnej wymachują toporem i innymi ostrymi narzędziami w stronę filipińskich żołnierzy, co Manila określiła jako "bezczelny akt agresji".

Czytaj też: Zachodni piloci na celowniku Chin. Ostrzega Sojusz Pięciorga Oczu

Jak przekazuje CNN, na zorganizowanej w środę konferencji prasowej wyżsi rangą wojskowi z Filipin przekazali, że funkcjonariusze chińskiej straży przybrzeżnej nielegalnie weszli na pokład filipińskiej jednostki i ją "splądrowali". Zabrać mieli między innymi siedem karabinów przechowywanych w futerałach na broń. Chińczycy mieli też zniszczyć silnik zaburtowy, sprzęt komunikacyjny i nawigacyjny. Potem - jak twierdzi strona filipińska - Chińczycy zabrali prywatne telefony komórkowe filipińskiego personelu.

- Celowo przebili nasze gumowe łodzie za pomocą noży i innych ostrych narzędzi – powiedział Alfonso Torres Jr., dowódca zachodniego dowództwa Sił Zbrojnych Filipin (AFP).

- Tylko piraci tak robią. Tylko piraci wchodzą na pokład, kradną i niszczą statki, sprzęt i dobytek – oznajmił w cytowanym przez CNN oświadczeniu gen. Romeo Brawner Jr, szef sztabu Sił Zbrojnych Filipin.

"Nielegalne i agresywne działania"

Do sprawy odniósł się też resort dyplomacji Filipin. W opublikowanym komunikacie strona filipińska zakomunikowała, że "potępia nielegalne i agresywne działania" chińskich służb, które skutkowały obrażeniami personelu i uszkodzeniami statku podczas rutynowej misji zaopatrzeniowej Manili na Morzu Południowochińskim.

"Zgodnie z filipińskim zobowiązaniem do dążenia do pokoju (MSZ) dokłada wszelkich starań, aby stworzyć środowisko sprzyjające dialogowi i konsultacjom z Chinami w sprawie Morza Południowochińskiego" - zapewniono w oświadczeniu ministerstwa. "Nie można tego osiągnąć, jeśli słowa Chin nie odpowiadają ich działaniom na tym akwenie" - podkreśliła strona filipińska.

Do incydentu odniosła się też ambasador USA w Manili MaryKay Carlson. W mediach społecznościowych napisała, że ​​Stany Zjednoczone potępiają "agresywne i niebezpieczne manewry" Chin, które "spowodowały obrażenia ciała" oraz "uszkodziły filipińskie statki".

Chiny powiadomiły o "lekkiej kolizji"

W poniedziałek rano czasu lokalnego (po północy w Polsce) chińska straż przybrzeżna poinformowała, że filipiński statek zaopatrzeniowy "nielegalnie" wpłynął na wody przyległe do Drugiej Ławicy Thomasa na Morzu Południowochińskim, po czym "celowo zbliżył się" do chińskich łodzi patrolowych, powodując "lekką kolizję".

Obie strony od lat przerzucają się oskarżeniami o niebezpieczne manewry i kolizje w okolicach Drugiej Ławicy Thomasa, znajdującej się w wyłącznej strefie ekonomicznej Filipin. Atol, który stanowi przedmiot sporu terytorialnego pomiędzy Manilą a Pekinem, nazywany jest przez Filipiny Ayungin, a przez Chiny - Ren'ai. W 1999 roku Filipiny celowo osadziły tam na mieliźnie okręt wojenny Sierra Madre z czasów II wojny światowej w odpowiedzi na chińskie ekspansywne działania na pobliskiej rafie Mischief. Na pokładzie tej jednostki znajduje się garnizon filipińskiej piechoty. Władze w Manili regularnie wysyłają transporty z zaopatrzeniem dla żołnierzy, które chińskie jednostki - według Filipin - celowo blokują. W 2016 roku Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze obalił roszczenia terytorialne Chin wobec Filipin. Rząd w Pekinie, zgłaszający historyczne pretensje do praktycznie całego obszaru Morza Południowochińskiego, zignorował jednak to orzeczenie.

Autorka/Autor:bż/kg

Źródło: CNN, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Filipińskie Siły Zbrojne