"Felipe, nie będziesz królem". Hiszpanie wyszli na ulice

Aktualizacja:
Hiszpanie chcą referendum i przywrócenia republiki
Hiszpanie chcą referendum i przywrócenia republiki
ENEX
Na hiszpańskie ulice wyszli zwolennicy przywrócenia republiki i obywatele, którzy domagają się referendum ws. ustroju ENEX

Hiszpanie mobilizują się za pośrednictwem mediów społecznościowych, by wyjść na ulice i domagać się referendum w sprawie zmiany ustroju państwa. W poniedziałek król Juan Carlos ogłosił abdykację. Na tronie zasiąść ma jego syn, Felipe. Nie wszystkim obywatelom podoba się ten pomysł - o godz. 20 w wielu hiszpańskich miastach rozpoczęły się demonstracje.

W poniedziałek król Hiszpanii Juan Carlos poinformował, że zamierza abdykować na rzecz swojego syna, Felipe. Jak powiedział, nadszedł czas, by "ustąpić miejsca nowemu pokoleniu". Przejmujący władzę książę Asturii nie ma łatwego zadania - poparcie dla monarchii jest w Hiszpanii rekordowo niskie. Trwający od niemal pięciu lat kryzys gospodarczy sprawił, że obywatele nie ufają klasie rządzącej.

Król Juan Carlos, cieszący się olbrzymim szacunkiem wśród starszych Hiszpanów, młodszym kojarzy się głównie z aferą korupcyjną królewskiego zięcia i niefortunnym wyjazdem do Botswany, gdzie polował na słonie w czasie, gdy kraj borykał się z największą falą kryzysu.

"Felipe, nie będziesz królem"

Kilka godzin po ogłoszeniu decyzji króla o abdykacji Hiszpanie rozpoczęli mobilizację za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Na godzinę 20 zapowiedziano demonstracje we wszystkich największych miastach kraju. "Natychmiast referendum", "Chcemy III Republiki", "Nie dla sukcesji", "Felipe, nie będziesz królem" - to tylko niektóre z haseł, które pojawiają się w internecie.

Do protestu zachęcają zarówno zwykli obywatele, jak i przedstawiciele partii politycznych, np. skrajnie lewicowej Izquierda Unida oraz fenomenu tegorocznych wyborów do europarlamentu, ugrupowania Podemos.

Dały o sobie znać również sieci obywatelskiego sprzeciwu, tj. Democracia Real Ya!, które roznieciły masowe protesty w maju 2011r.

Zgodnie z zapowiedziami o godz. 20 na ulice wielu hiszpańskich miast wyszli zwolennicy republiki i obywatele, którzy domagają się referendum:

Madryt, Puerta del Sol:

Salamanka:

Po internecie krążą również petycje, które podpisują obywatele domagający się referendum. "Mamy do czynienia z historyczną szansą, by rozpocząć publiczną debatę, która pozwoli nam odbudować demokrację i zadecyduje o przyszłości monarchii" - czytamy w jednej z nich. "Decyzja króla została poprzedzona nieprawdopodobną listą skandali i kontrowersji, które doprowadziły do poważnego kryzysu instytucjonalnego. W tym samym czasie poparcie społeczne dla monarchii stawało się coraz mniejsze. Wykorzystajmy moment zmiany, by domagać się natychmiastowego rozpoczęcia procesu, który doprowadzi do referendum w sprawie przyszłości monarchii i demokracji" - wyjaśniają autorzy powody, dla których chcą referendum.

Autor: kg//kdj / Źródło: tvn24.pl

Raporty: