Irackie siły rządowe kontynuują ostrzał artyleryjski Faludży opanowanej przez sunnickich rebeliantów. Armia najwyraźniej przygotowuje się do szturmu.
Na początku tego roku radykalne ugrupowanie Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL) przejęło kontrolę nad dzielnicami miasta Ramadi, które jest stolicą prowincji Al-Anbar, oraz nad całą Faludżą, leżącą 60 km na zachód od Bagdadu. ISIL chce w prowincji Anbar utworzyć własne islamistyczne państwo, którego granice sięgałyby terytorium Syrii.
Armia rządowa szykuje się do przejęcia miasta na razie ograniczając się do ostrzału artyleryjskiego. Premier Nuri al-Maliki, którego szyicki rząd wielu stanowiących mniejszość sunnitów oskarża o dyskryminację, wstrzymywał się do tej pory z ofensywą na Faludżę, by dać przywódcom lokalnych klanów szansę pozbycia się rebeliantów.
Jednak - jak pisze agencja Reutera, powołując się na anonimowych przedstawicieli irackich sił bezpieczeństwa - zapadła decyzja wkroczenia wojsk do tego miasta. - Zakończyliśmy nasze przygotowania i czekamy na ostatnie słowo (rozkaz do szturmu), które musi wypowiedzieć osobiście Maliki - oświadczył w niedzielę jeden z irackich dowódców wojskowych.
W Faludży jest ok. 300 bojowników ISIL. Do Malikiego, jak informuje agencja Reutera, dzwonili w poniedziałek ambasadorowie kilku państw, by powstrzymać go przed szturmem.
Autor: mtom / Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: Reuters