Europarlament nie potępił Białorusi


Europarlamentarzyści nie zdecydowali się na przyjęcie bardzo krytycznej wobec Białorusi rezolucji. Parlament Europejski uznał, że m.in. apel o przeniesienie mistrzostw hokejowych w 2014 roku do innego kraju, to zbyt wiele. PE postanowił dać czas Mińskowi na poprawę.

Za wnioskiem bułgarskiego socjaldemokraty Kristiana Wigenina, by odłożyć głosowanie, opowiedziała się zdecydowana większość posłów. Projekt wspólnej, przygotowanej przez największe frakcje polityczne rezolucji w sprawie Białorusi jest już gotowy, więc nie byłoby problemów z jego przyjęciem.

- Niech władze Białorusi się z nim zapoznają, mają czas zastanowić się i poprawić - powiedział Wigenin. Do głosowania na tzw. minisesji PE w Brukseli 28-29 marca eurodeputowani mogą zgłaszać nowe poprawki, w reakcji na to, co będzie się działo na Białorusi.

Migalski protestuje

Przeciwko odkładaniu głosowania była frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. W jej imieniu europoseł Marek Migalski tłumaczył, że odłożenie głosowania zostanie odebrane w Mińsku jako "wyraz słabości i cofnięcia się". Argumentował, że należy przyjąć rezolucję natychmiast w reakcji na to, że w środę prezydent Alaksandr Łukaszenko nie skorzystał z prawa łaski wobec skazanych za śmierć za zamachy terrorystyczne w mińskim metrze w 2011 roku.

Ale to wniosek Wigenina zyskał poparcie większości europosłów.

Bialacki, hokej i Westerwelle

Projekt wspólnej rezolucji kolejny raz w ostrych słowach potępia pogorszenie się sytuacji w dziedzinie praw człowieka, prześladowania opozycji i żąda bezwarunkowego uwolnienia więźniów politycznych - w tym Alesia Bialackiego, przewodniczącego Centrum Praw Człowieka "Wiasna" i wiceprzewodniczącego Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka (FIDH), oraz dwóch byłych kandydatów na prezydenta: Mikałaja Statkiewicza i Andreja Sannikaua - od czego PE uzależnia jakikolwiek postęp dialogu UE z Mińskiem.

Dokument apeluje też do krajowych związków hokeja na lodzie, "by naciskały na IIHF (Międzynarodową Federację Hokeja na Lodzie), aby organizacja ta rozważyła ponownie swoją wcześniejszą decyzję i przewidziała możliwość przeniesienia Mistrzostw Świata w Hokeju na Lodzie w 2014 r. z Białorusi do innego państwu, jeśli nie zostaną uwolnieni wszyscy więźniowie polityczni".

Potępia też "obraźliwą retorykę" Alaksandra Łukaszenki wobec niemieckiego ministra spraw zagranicznych". Chodzi o obraźliwe słowa białoruskiego prezydenta nawiązujące do homoseksualizmu Guido Westrwellego.

Sankcje były

Projekt rezolucji wskazuje też na bezprecedensowe nasilenie konfliktu dyplomatycznego między UE a Białorusią, do którego doszło, gdy władze w Mińsku zażądały, aby ambasadorowie UE i Polski opuścili kraj na konsultacje. Zdaniem PE, jak czytamy w projekcie rezolucji, decyzja o odwołaniu z Białorusi wszystkich ambasadorów państw UE potwierdza, że "starania władz białoruskich, by podzielić UE w kwestii sankcji, nie powiodły się".

W lutym ministrowie państw UE zatwierdzili sankcje w postaci zakazu wizowego oraz zamrożenia aktywów wobec 21 kolejnych przedstawicieli reżimu białoruskiego odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka i represje wobec opozycji. Tym samym unijna "czarna lista" liczy już 231 przedstawicieli białoruskiego reżimu i może się wydłużyć, bo na marzec UE zapowiedziała debatę o sankcjach wobec biznesmenów finansujących reżim prezydenta Łukaszenki i czerpiących z tego zyski.

Źródło: PAP