Powołując się na źródła branżowe, dziennikarze chińskiego magazynu Caijing przekazali, że krajowe linie lotnicze, które użytkują blisko 60 maszyn Boeing 737 MAX, już w niedzielę otrzymały od chińskiego regulatora polecenie wstrzymania lotów tego samolotu.
"Mają one pewien stopień podobieństwa"
Chiński Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał komunikat w tej sprawie. W oświadczeniu zapewnił, że powiadomi krajowe linie lotnicze o możliwości wznowienia lotów. Ma to nastąpić po skontaktowaniu się z przedstawicielami Boeinga i Federalnej Administracji Lotnictwa USA.
W komunikacie urząd przypomniał, że samolot tego samego typu rozbił się kilka miesięcy temu w Indonezji. Chodzi o katastrofę maszyny linii Lion Air, która rozbiła się w październiku ubiegłego roku, 13 minut po starcie z lotniska w Dżakarcie.
"Biorąc pod uwagę, że dwa wypadki dotyczyły nowo dostarczonych samolotów Boeing 737-8 i zdarzyły się w fazie startu, mają one pewien stopień podobieństwa" - wyjaśniono.
Na uziemienie wspomnianych maszyn zdecydowały się też narodowe linie kajmańskie Cayman Airways. "Pozostanie tak aż do chwili otrzymania większej ilości informacji" - podała firma Cayman Islands w oświadczeniu na swojej stronie internetowej.
Odwołują prezentację
Rzecznik Boeinga odmówił komentarza w sprawie chińskich działań.
Jednocześnie amerykańska firma odwołała planowany na środę w Seattle debiut samolotu 777 X.
"W niedalekiej przyszłości będziemy szukać okazji, aby zaprezentować światu nowy samolot" - poinformował Boeing Co.
Nikt nie przeżył
W niedzielę rano samolot etiopskich linii lotniczych Ethiopian Airlines rozbił się w drodze do stolicy Kenii, Nairobi. Sześć minut po starcie maszyny lotnisko straciło łączność z załogą samolotu. Rzecznik przewoźnika potwierdził, że maszyna ze 149 pasażerami i ośmioma członkami załogi na pokładzie uderzyła w ziemię.
Nikt nie przeżył katastrofy. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że wśród ofiar jest dwoje Polaków.
Na razie nie wiadomo, co spowodowało katastrofę maszyny, która była nowa. Boeing 737 MAX 8 został dostarczony etiopskiemu przewoźnikowi w połowie listopada ubiegłego roku - podaje agencja Associated Press. Dyrekcja linii oświadczyła w niedzielę po południu, że samolot "nie miał żadnych technicznych problemów".
Wcześniej katastrofa w Indonezji
Ten sam model boeinga, co maszyna linii Indonesia Lion Air, która rozbiła się w październiku ubiegłego roku. Stało się to zaledwie 13 minut po starcie z Dżakarty. W tamtej katastrofie życie straciło 189 osób. Rejestrator danych w kokpicie wykazał, że wskaźnik prędkości samolotu uległ uszkodzeniu podczas ostatnich czterech lotów, chociaż linie Lion Air początkowo twierdziły, że problemy z samolotem zostały usunięte.
Dochodzenie służb zajmujących się wypadkami lotniczymi ma wyjaśnić, czy obie katastrofy maszyn miały ze sobą jakiś związek.
Autor: dasz//now / Źródło: Reuters