Erdogan ma receptę na bezrobocie. Co "firma ma do stracenia"?

Erdogan ma receptę na bezrobocie. Co "firma ma do stracenia"?
Erdogan ma receptę na bezrobocie. Co "firma ma do stracenia"?
TVN 24
Prezydent Turcji podczas wizyty w StambuleTVN 24

Recep Tayyip Erdogan często jest krytykowany przez środowiska biznesowe za interwencjonizm. W niedzielę prezydent Turcji oświadczył, że gdyby każde przedsiębiorstwo zatrudniło jednego bezrobotnego, przyczyniłoby się to do rozwiązania problemu bezrobocia.

W czasie konferencji o zdrowiu i bezpieczeństwie pracy, odbywającej się w Stambule, szef państwa zwrócił się do głównej organizacji pracodawców, giełd TOBB i stowarzyszenia izb handlowych. "TOBB liczy obecnie prawie 1,5 mln członków. A teraz posłuchajcie, gdyby każdy z nich zatrudnił jedną osobę, to co to oznacza? Pracę dla 1,5 mln bezrobotnych" - oznajmił.

Straty i zyski

Prezydent pytał też retorycznie, co "firma ma do stracenia", zatrudniając jedną osobę. "Czy ją to zrujnuje? Przeciwnie, zyska" - argumentował.

Oskarżany często o populizm prezydent Turcji był krytykowany przez środowiska biznesowe m.in. za powtarzające się apele do kierownictwa banku centralnego o obniżenie stóp procentowych, co może doprowadzić do wzrostu inflacji.

Po dekadzie dynamicznego wzrostu turecka gospodarka wyhamowała. Od 2012 roku: inflacja i deficyt publiczny pozostają na wysokim poziomie, a bezrobocie według tureckiego urzędu statystycznego wynosi 11,1 proc.

Autor: lukl/kk / Źródło: tvn24.pl