Emeryt Bush zbuduje bibliotekę


Podczas gdy Barack Obama szykuje się do objęcia prezydenckiego fotela i właśnie przeprowadza się do Waszyngtonu, George W. Bush zastanawia się co będzie robić na emeryturze. Plany są dość konkretne - np. zbudowanie biblioteki swojego imienia - pisze na swoich stronach internetowych koncern prasowy McClatchy Newspapers.

Opuszczający urząd prezydent nie powinien mieć powodów do narzekania - jego emerytura wyniesie prawie 200 tys. dolarów rocznie. "Plan emerytalny" dla prezydenta przewiduje również ochronę ze strony służb specjalnych, opiekę medyczną, fundusz na podróże, kancelarię wraz z personelem w Dallas (stan Teksas). Wszystko - niestety - na koszt podatnika.

Od kilku tygodni wiadomo, że państwo Bushowie zamieszkają w Dallas. Kupili tam, położoną w dzielnicy zamieszkanej przez zamożnych, posiadłość za 2 mln dolarów.

Bush zbiera na bibliotekę

Wydaje się, że prezydent dokładnie zaplanował swój emerytalny wypoczynek. Zajmie się on zbieraniem funduszy na bibliotekę, która powstanie na pobliskiej uczelni Southern Methodist University.

Projektowany właśnie budynek ma, prócz biblioteki, pomieścić muzeum i instytut badawczy zajmujący się polityką - poinformował prezes Fundacji George'a W. Busha, Mark Langdale.

Bush będzie pierwszym prezydentem-emerytem, który nie otrzyma dożywotniej ochrony. Według nowego prawa, prezydenci wybrani po 1997 roku, będą chronieni, wraz z rodziną, tylko przez 10 lat.

Źródło: PAP