Adwokatka rodziny Orlandi wyjaśniła, że zgodę na otwarcie postępowania wyraził Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej. Dodała, że będzie ono skoncentrowane na nowym wątku nierozwiązanej sprawy zaginięcia córki pracownika Watykanu. W ostatnim czasie pojawiła się hipoteza, że uprowadzona w biały dzień na ulicy w Rzymie nastolatka została pochowana na tzw. cmentarzu teutońskim, znajdującym się na terenie Watykanu tuż przy bazylice świętego Piotra.
"Chcę, aby prawda wyszła na jaw"
Brat Emanueli, Pietro Orlandi, który zabiega o rozwikłanie tajemnicy jej zaginięcia, ujawnił, że ostatnio wraz z prawniczką spotkał się z watykańskim sekretarzem stanu kardynałem Pietro Parolinem i przedstawił mu szereg wniosków oraz próśb.
Żądano m.in. przeprowadzenia kontroli jednego z grobowców na cmentarzu, o którym od lat krążą pogłoski w Watykanie - zauważa włoska agencja prasowa ANSA. Jak dodaje, latem ubiegłego roku prawniczka rodziny Orlandi otrzymała anonimową notkę, w której napisano "szukajcie tam, gdzie wskazuje anioł". Tajemnicza wskazówka doprowadziła rodzinę do wniosku, że szczątki dziewczyny mogą znajdować się na tym właśnie cmentarzu, w grobie z rzeźbą anioła, trzymającego tabliczkę z napisem "RIP".
- Po 35 latach braku współpracy wszczęcie dochodzenia to ważny przełom - tak Orlandi skomentował decyzję Watykanu. - Chcę, aby prawda wyszła na jaw - dodał.
Mecenas Sgro poinformowała zaś, że Watykan już podejmuje czynności.
Tajemnicze zaginięcie
Emanuela Orlandi w 1983 roku wyszła na lekcje muzyki i przepadła bez śladu. Sprawa zaginięcia dziewczyny, która mieszkała z rodziną w Watykanie, pozostaje jedną z największych zagadek ostatnich dekad. Wątek pochówku na cmentarzu na terenie Watykanu to kolejna w ostatnich latach hipoteza dotycząca losu nastolatki.
W tym czasie pojawiły się rozmaite hipotezy, co mogło się z nią stać. Wśród nich były i takie, że została porwana, by wymóc na Watykanie uwolnienie sprawcy zamachu na Jana Pawła II Alego Agcy lub że padła ofiarą porachunków między osobami z banku za Spiżową Bramą a rzymskim gangiem mafijnym.
Przed kilkoma laty szczątków Orlandi szukano bez rezultatu w grobowcu jednego z bossów gangu Banda della Magliana w rzymskiej bazylice. Został w niej pochowany jako "dobrodziej Kościoła". Szczątków dziewczyny nie znaleziono, a grób przestępcy z rzymskiego gangu podejrzewanego o udział w jej porwaniu został usunięty z bazyliki.
Autor: momo\mtom / Źródło: PAP, ANSA