Musk, Farage i skazany. Miliarder chciał zapłacić. Usłyszał "nie" i się zdenerwował

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Przemówienie Nigela Farage'a w Parlamencie Europejskim z 2019 roku: dzięki Bogu opuszczamy to miejsce
Przemówienie Nigela Farage'a w Parlamencie Europejskim z 2019 roku: dzięki Bogu opuszczamy to miejsceEBS / TVN24 BiS
wideo 2/3
Przemówienie Nigela Farage'a w Parlamencie Europejskim z 2019 roku: dzięki Bogu opuszczamy to miejsceEBS / TVN24 BiS

Miliarder Elon Musk opublikował wpis, w którym stwierdził, że lider partii Reform UK Nigel Farage powinien odejść ze stanowiska. To, jak zwraca uwagę Reuters, nagłe wycofanie poparcia dla polityka kojarzonego szerzej przede wszystkim z brexitem i kolejny raz, kiedy wpływowy biznesmen otwarcie ingeruje w europejską politykę.

Musk napisał, że prawicowa partia Reform UK potrzebuje nowego lidera, bo "Farage nie ma tego czegoś". Reuters zwraca uwagę, że miliarder opublikował wpis, choć kilka godzin wcześniej opisał brytyjskiego polityka jako swego przyjaciela i chwalił partię Reform UK, a w grudniu pozował do zdjęć z Farage'em, co było odczytywane jako wyraz poparcia dla brytyjskiego polityka.

Rozmowy o przekazaniu darowizny

Jeszcze przed niedzielnym wpisem wzywającym jednego z głównych orędowników brexitu do opuszczenia stanowiska - Farage podkreślał, że prowadzi z Muskiem rozmowy na temat przekazania przez miliardera darowizny na rzecz Reform UK. Jak przypomina Reuters, miało to pomóc partii Farage'a na rzucenie rękawicy dominującym w Wielkiej Brytanii partiom - Pracy i Konserwatywnej.

Z czego może wynikać odwrócenie się Elona Muska od brytyjskiego polityka? Reuters przypomina, że Farage zdystansował się od komentarzy Muska popierających brytyjskiego działacza antyimigracyjnego i antymuzułmańskiego Stephena Yaxleya-Lennona, znanego pod pseudonimem Tommy Robinson. Mężczyzna ten odsiaduje karę więzienia za obrazę sądu.

Nigel FarageEPA/ANDY RAIN

Farage odpowiedział na post Muska w niedzielę, po niecałej godzinie.

"Cóż, to niespodzianka! Elon jest niezwykłą osobą, ale obawiam się, że w tej kwestii się nie zgadzam. Nadal uważam, że Tommy Robinson nie nadaje się do Reform UK i nigdy nie wyrzeknę się swoich zasad".

Krytyka premiera

Elon Musk wcześniej już kilka razy próbował wpływać na brytyjską politykę i premiera Kiera Starmera stojącego na czele lewicowych labourzystów.

Ostatnio założyciel Tesli poparł apele o przeprowadzenie brytyjskiego dochodzenia w sprawie postępowania w sprawie gwałtów dokonywanych przez mężczyzn pochodzenia pakistańskiego na nieletnich dziewczętach przez prokuraturę rządową, którą wcześniej kierował Starmer. Dochodzenie z 2014 r. wykazało, że co najmniej 1400 dzieci padło ofiarą przemocy seksualnej w znajdującym się w północnej Anglii Rotherham. Do przestępstw miało dochodzić w latach 1997–2013.

Brytyjski The Times przekazał, że szef brytyjskiego rządu odniósł się do krytyki podczas konferencji prasowej w ubiegłym tygodniu. Starmer mówił, że w 2013 roku zreformował sposób, w jaki prokuratura analizowała przypadki molestowania dzieci i dzięki temu ułatwił ściganie pedofilii i pociągania do odpowiedzialności sprawców. Gazeta zwróciła jednak uwagę, że premier nie skrytykował bezpośrednio Muska. Zdaniem brytyjskich dziennikarzy, premier Wielkiej Brytanii nie chce tego robić ze względu na bardzo dobre relacje miliardera z Donaldem Trumpem.

Kolejna ingerencja w europejską politykę

W zeszłym miesiącu Musk poparł Alternatywę dla Niemiec (AfD), partię, której członkowie mają poglądy rasistowskie, antysemickie, i którą niemieckie służby bezpieczeństwa określają mianem prawicowo-ekstremistyczną.

Czytaj też: Musk ostro o Scholzu. "Niekompetentny głupiec"

"Niemcy znajdują się w krytycznym momencie - ich przyszłość balansuje na krawędzi załamania gospodarczego i kulturowego. Jako ktoś, kto dokonał znaczących inwestycji w niemiecki krajobraz przemysłowy i technologiczny, uważam, że mam prawo otwarcie mówić o jego kierunku politycznym" - napisał Musk w sobotę na łamach "Welt am Sonntag".

Alternatywa dla Niemiec uznana za organizację ekstremistyczną w trzech krajach związkowych (wideo archiwalne)
Alternatywa dla Niemiec uznana za organizację ekstremistyczną w trzech krajach związkowych (wideo archiwalne)Reuters Archive

To stanowisko wywołało falę krytyki u naszych zachodnich sąsiadów. W poniedziałkowym oświadczeniu rzeczniczka niemieckiego rządu stwierdziła, że "Musk próbuje wywrzeć wpływ na wybory w Niemczech". - Rzeczywiście, Elon Musk próbuje wpłynąć na wybory federalne, za pomocą postów na X i artykułu, który napisał, popierając prawicową Alternatywę dla Niemiec - powiedziała rzeczniczka, zastrzegając przy tym, że "Musk ma prawo swobodnie wyrażać swoje zdanie". - W końcu wolność poglądów obejmuje także największe bzdury - podkreśliła.

Do sprawy odniósł się również lider Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) i kandydat chadecji na kanclerza Niemiec Friedrich Merz. - Nie przypominam sobie porównywalnego przypadku ingerencji w kampanię wyborczą zaprzyjaźnionego kraju w historii zachodnich demokracji - mówił Merz w rozmowie z dziennikarzami grupy medialnej Funke. W jego opinii komentarz Muska był "natrętny i pretensjonalny".

Autorka/Autor:bż/adso

Źródło: Reuters, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Abaca/PAP/EPA