Potrzebne jest natychmiastowe wsparcie militarne dla Ukrainy, jeśli chcemy, by ten kraj w przyszłości zmierzał ku Zachodowi - ocenił Wess Mitchell, dyrektor Center for European Policy Analysis. W jego ocenie nowy rząd w Polsce powinien działać na rzecz utrzymania Ukrainy "w europejskiej agendzie".
W poniedziałek z dwudniową wizytą na Ukrainę udaje się prezydent Andrzej Duda.
Format normandzki to błąd
Jak podkreśla Mitchell, "jesteśmy w bardzo niebezpiecznym momencie", nie tylko dlatego, że Ukrainie poświęca się coraz mniej uwagi, ale też dlatego, że w rozmowach na temat tego kraju wykluczeni zostali "główni aktorzy".
- W porozumienia z Mińska zaangażowana była Francja i Niemcy, ale nie Unia Europejska, NATO, czy Polska. Myślę, że to był błąd, zły precedens współpracy krajów Europy Zachodniej bezpośrednio z Rosją w formacie normandzkim, co wykluczyło z rozmów głównych aktorów - tłumaczy.
"Fałszywy spokój"
- Myślę, że sytuacja na Ukrainie w wielu aspektach się ustabilizowała, ale to fałszywy spokój. Rosyjskie stanowisko w sprawie Syrii da podstawy do większej współpracy Rosji z krajami zachodnimi przeciwko Państwu Islamskiemu, co może spowodować podziały w NATO lub nawet dać podstawę dla zaoferowania przez Rosję pomocy ws. Państwa Islamskiego w zamian za koncesje na Wschodzie - ocenia ekspert.
Jak podkreśla, Ukraina powinna pozostać priorytetem. - Nie możemy utracić Ukrainy, nie możemy przegrać na Ukrainie - nie możemy jej utracić w szerszym, cywilizacyjnym wymiarze. Potrzebne jest natychmiastowe wsparcie militarne dla Ukrainy. Ukraińska armia jest za mało liczna, niedozbrojona. Jeśli chcemy, by w jakimkolwiek wymiarze w przyszłości Ukraina zmierzała ku Zachodowi, musimy jej teraz pomóc pod względem militarnym - mówi Mitchell.
Potrzebne przywództwo ws. Ukrainy
W jego ocenie "rządy zachodnie, łącznie ze Stanami Zjednoczonymi, nie zrobiły w tym kierunku wystarczająco dużo". "To musi się zmienić (...). Potrzebujemy środków materialnych, by doraźnie wesprzeć ukraińską obronę; w dłuższym terminie nie ma alternatywy dla projektu zrównoważonego gospodarczego rozwoju Ukrainy koordynowanego przez UE i Stany Zjednoczone".
Zdaniem eksperta Stany Zjednoczone "powinny wykazać się przywództwem w kwestii Ukrainy, a nowy rząd w Polsce ma możliwość, by utrzymać Ukrainę w europejskiej agendzie, mimo tego, że sprawa Syrii wywołuje większe emocje".
Autor: mm//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: OSCE Special Monitoring Mission to Ukraine