Jeśli Bracia Muzułmanie przestaną odpowiadać kamieniami i Koranem, a chwycą za broń, to sytuacja w Egipcie stanie się podobna do tej w Syrii - ocenił na antenie TVN24 arabista Bogusław Zagórski. Jego zdaniem taki scenariusz nie jest jednak przesądzony. - Już kilkukrotnie mieliśmy do czynienia z dramatyczną sytuacją, która się "rozchodziła po kościach" - zaznaczył.
- To bardzo zła wiadomość dla wszystkich Egipcjan - tak Bogusław Zagórski, dyrektor Instytutu Ibn Chalduna w Warszawie ocenił doniesienia o krwawych starciach w Kairze, do których doszło w sobotę rano. W ich wyniku zginęło co najmniej - jak mówią Bracia Muzułmanie - 75 osób, choć niektóre źródła twierdzą, że zabitych może być ponad 100.
Konflikt "rozejdzie się po kościach"?
Zdaniem Zagórskiego, eskalacja konfliktu między zwolennikami obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego a armią nie jest wcale taka pewna. - To może nastąpić w najbliższych godzinach, dniach, ale sytuacja może się także powoli uspokoić na tyle, że nie dojdzie do otwartego starcia między setkami tysięcy po obu stronach bariery politycznej - stwierdził. - Już kilkukrotnie mieliśmy do czynienia z dramatyczną sytuacją, która się "rozchodziła po kościach". Tak może być i teraz - podkreślił.
- Jeśli jednak Bracia Muzułmanie przestaną odpowiadać kamieniami i Koranem, a chwycą za broń - którą, jak się uważa, posiadają - to może się to skończyć "syndromem syryjsko-algierskim - powiedział Zagórski.
Nie oddadza obalonego prezydenta
Od momentu obalenia 3 lipca Mohammed Mursi wciąż jest przetrzymywany w nieznanym miejscu. Jego rodzina oskarża armię o uprowadzenie go. Przedstawiciele rządu zapewniają, że jest on bezpieczny i pozostaje w odosobnieniu dla jego własnego bezpieczeństwa. Ciążą na nim zarzuty zabijania żołnierzy i spiskowania z Hamasem.
Od obalenia prezydenta jego zwolennicy, rekrutujący się głównie z Bractwa Muzułmańskiego oraz innych partii islamistycznych protestują niemal codziennie na ulicach Kairu. Domagają się przywrócenia Mursiego do władzy. Zdaniem eksperta szanse na to są znikome. - Nie wydaje się, by bezpośrednie negocjacje mogły doprowadzić do uwolnienia Mursiego, nie przy takich zarzutach - uważa Zagórski.
Autor: rf\mtom / Źródło: TVN24, PAP