Egipt: prezydent niechciany
tvn24
Egipt znowu powstał przeciwko swojemu prezydentowi. Wybrany w powszechnych wyborach Mohammed Mursi rozczarowuje. Ulica chce jego dymisji tu i teraz, w przeciwnym razie protesty się nie skończą. W weekend na placu Tahrir zebrało się ponad 30 milionów ludzi, a powstał nie tylko Kair. Władza nie wytrzymuje presji i sięga po ostrą broń. Szacuje się, że od wczoraj w Egipcie zginęło 16 manifestantów. Turyści - o ile omijają duże miasta - są bezpieczni. MSZ radzi, by nie podróżować po kraju, tylko wypoczywać w kurortach.
Źródło: tvn24