Egipskie wybory bez obserwatorów zagranicznych


Najwyższa Rada Wojskowa Egiptu nie pozwoli międzynarodowym obserwatorom kontrolować zbliżających się wyborów parlamentarnych, po których władza ma być przekazana cywilom. Głosowanie - pierwsze po obaleniu w lutym Mubaraka - odbędzie się najprawdopodobniej w listopadzie.

Decyzja o niewpuszczeniu obserwatorów zagranicznych wchodzi w skład nowych przepisów wyborczych przyjętych przez tymczasowo rządzących Egiptem generałów.

Nie mamy nic do ukrycia, ale odrzucamy wszystko co wpływa na naszą suwerenność. Generał Mamduh Szahin

Została już skrytykowana przez działaczy politycznych, według których budzi ona wątpliwości co do przejrzystości pierwszych wyborów od czasu obalenia w lutym prezydenta Hosniego Mubaraka.

Bo zagraża suwerenności

Generał Mamduh Szahin, który w środę przedstawił nowe prawo wyborcze dziennikarzom, oświadczył, że niedopuszczenie zagranicznych obserwatorów jest niezbędnym środkiem, by bronić suwerenności Egiptu.

- Nie mamy nic do ukrycia, ale odrzucamy wszystko co wpływa na naszą suwerenność - powiedział generał. Według niego wybory będą nadzorowane przez obserwatorów egipskich.

"To nie jest pozytywny sygnał"

Hafez Abu Saada, członek Narodowej Rady na rzecz Praw Człowieka, oświadczył, że same obietnice wojskowych przeprowadzenia wolnych i uczciwych wyborów są niewystarczające. Ocenił, że brak zgody na przyjazd międzynarodowych obserwatorów przypomina metody stosowane przez reżim Mubaraka.

- Międzynarodowi obserwatorzy uczestniczą we wszystkich współczesnych wyborach - przekonywał Abu Saada. - Wiele krajów przygląda się temu, co dzieje się w Egipcie. To nie jest pozytywny sygnał.

Gest wobec demonstrantów

Nowe przepisy wyborcze obniżają minimalny wiek dla kandydatów do niższej izby parlamentu z 30 do 25 lat, prawdopodobnie po to, by pozwolić na ubieganie się o mandaty ludziom młodym, którzy przewodzili protestom, prowadzącym do obalenia Mubaraka.

Przepisy dla izby wyższej pozostają bez zmian: kandydaci muszą mieć co najmniej 35 lat a nowo wybrany prezydent mianuje 100 z 390 członków tego zgromadzenia.

Cały proces wyborczy będzie nadzorowany przez wymiar sprawiedliwości, ograniczona natomiast zostanie rola MSW, które wielu Egipcjan uważa za powiązane z reżimem Mubaraka.

Armia wyznaczy do końca września dokładny termin wyborów parlamentarnych w Egipcie, które mają odbyć się jeszcze w tym roku, prawdopodobnie w listopadzie.

Źródło: PAP