Dziewięć pielęgniarek z oddziału położniczego jednego ze szpitali w amerykańskim Portland jest w ciąży. Placówka gratuluje przyszłym mamom i opisuje "baby boom" w mediach społecznościowych.
Dziewięć pielęgniarek oddziału położniczego w Maine Medical Center terminy porodów ma rozpisane od kwietnia do lipca. Pierwsza w ciążę zaszła Erin Grenier. - Zdaję się, że zapoczątkowałam trend! - żartuje kobieta w lokalnej prasie.
Pielęgniarki cieszą się ze wsparcia, jakie mają w pracy i zapewniają, że będą sobie wzajemnie pomagać, aż cała dziewiątka będzie już po porodach.
- Za każdym razem, kiedy któraś z nas mówiła „jestem w ciąży”, to była coraz radośniejsza nowina - relacjonuje Grenier.
- To naprawdę miłe uczucie, przychodzić do pracy i widzieć kobiety, które tak samo jak ty są w ciąży i tak samo obserwują, jak rośnie im brzuszek. Często rozmawiamy o naszych podobnych doświadczeniach i wspieramy się wzajemnie - dodaje pielęgniarka Amanda Spear.
Kobiety przyznają też, że dzięki temu doświadczeniu mogą lepiej wczuć się w rolę swoich pacjentek.
Nie będzie kłopotów z układaniem grafiku
Placówka gratuluje przyszłym mamom w mediach społecznościowych izapewnia, że jest przygotowana na moment kiedy kobiety pójdą na urlop macierzyński. Szpital rozwiewa wątpliwości co do ewentualnych kłopotów z układaniem grafiku i komentuje krótko: mamy pewien plan.
Pielęgniarkom gratulują też internauci. "Nie mogę się doczekać zdjęć noworodków, one już mają ze sobą więź!" - komentuje użytkowniczka Facebooka. "Będziecie jak jedna wielka rodzina! Wszystkiego najlepszego dla tych dziewięciu aniołków!" - napisał ktoś inny.
- Z niecierpliwością czekamy, żeby wspólnie wychowywać nasze dzieci - potwierdza pielęgniarka Holly Selby.
Autor: mbl//mro / Źródło: CNN, mainehealth.org