Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, iż Wielka Brytania może wydalić pięciu z sześciu pojmanych terrorystów do USA, gdzie może czekać na nich proces i dożywocie w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Sędziowie z Strasburga orzekli, iż możliwość otrzymania takiego wymiaru kary "nie narusza praw człowieka" terrorystów.
Przed trybunał trafiła sprawa w sumie sześciu terrorystów, z których najważniejszą postacią jest Abu Hamza - radykalny duchowny znany z wystąpień nawołujących do dżihadu. Wszyscy są uznawani przez USA za terrorystów. Uprzednio skazano ich za terroryzm w Wielkiej Brytanii i już odsiedzieli lub odsiadują wyroki.
Waszyngton wniósł o ekstradycję szóstki, aby można było ich osądzić przed amerykańskimi sądem i osadzić w amerykańskim więzieniu. Mężczyźni zdecydowanie sprzeciwiali się wydaleniu do USA, ponieważ tam czeka ich niemal na pewno ostrzejsze traktowanie i surowszy wyrok. Terroryści spodziewają się wyroków dożywocia i osadzenia w tak zwanym więzieniu "supermax", przeznaczonych dla najgroźniejszych przestępców.
Zbyt surowi Amerykanie
Mężczyźni bronili się przed ekstradycją twierdząc, iż spędzenie dożywocia w amerykańskim zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze byłoby równoznaczne z naruszeniem ich praw człowieka. Trybunał w Strasburgu orzekł, iż zakłady penitencjarne w USA nie są aż tak złe, i osadzenie w "supermax-ie" nie będzie łamało praw człowieka, zwłaszcza biorąc pod uwagę powagę zarzutów stawianych mężczyznom.
Według europejskich sędziów piątka z terrorystów może zostać poddana ekstradycji. Kwestia szóstego mężczyzny ma być jeszcze rozpatrywana, ponieważ trybunał nie miał dość danych dotyczących jego schizofrenii i tego, jak będzie ona leczona w USA.
Piątka terrorystów zapowiedziała dalszą walkę o pozostanie w Wielkiej Brytanii. Teraz planują odwołać się od decyzji sędziów do Wielkiej Izby, która jest jedną z form procedowania Trybunału w Strasburgu, która może się zająć skargami i zażaleniami na "normalne" wyroki. Premier David Cameron wyraził natomiast zadowolenie z decyzji trybunału.
Źródło: BBC News