Robert Pickton, hodowca świń, został uznany za winnego sześciu zabójstw przez kanadyjski sąd. Zgodnie z tamtejszym prawem uznanie winy w sprawie morderstwa automatycznie oznacza dożywocie.
Według policji farmer zaczął zabijać na początku lat 90. swoje ofiary ćwiartował przyrządami do oprawiania świń. Prokuratura oskarża Picktona o zabicie łącznie 27 osób - ten jednak nie przyznał się do żadnego z zarzutów.
Większość z 6 kobiet, za zabójstwo których już go skazano, to prostytutki i narkomanki ze slumsów z okolic Vancouver. Wyrok ogłoszono po tygodniowej naradzie przysięgłych i 10 miesiącach przedstawiania makabrycznych dowodów i wysłuchiwaniu zeznań.
Podczas odczytywania orzeczenia sądu, Picton siedział ze zwieszoną głową, dwie przysięgłe płakały, a rodziny ofiar skandowały szczęśliwe na widowni.
Policja zorganizowała nalot na farmę Picktona w 2002 roku. Znalazła zwłoki i przedmioty należące do kobiet, które świadkowie wytypowali jako podwożone przez niego z ulic Vancouver.
Obrońcy Pictona argumentowali, że żaden z przedstawionych dowodów nie przeświadcza o winie Picktona, że zabił którąkolwiek z kobiet. Jednak prokuratura przyznając, że dowody są poszlakowe, przekonała przysięgłych, że jednoznacznie wskazują właśnie na hodowcę.
Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Reuters