- Istnieje ryzyko eskalacji konfliktu na Ukrainie, niewykluczony jest konflikt militarny - mówił w amerykańskiej telewizji PBS gen. Martin Dempsey, szef sztabów sił zbrojnych USA. Jak podkreślał, Stany Zjednoczone mają zobowiązania wobec swoich sojuszników z NATO, dlatego ich zadaniem jest teraz zapewnienie bezpieczeństwa we wschodniej Europie.
Gen. Martin Dempsey, który pełni najwyższe stanowisko wojskowe w siłach zbrojnych USA, dopytywany był, jaką wiadomość Stany Zjednoczone chcą przekazać Rosji, wysyłając więcej wojskowego sprzętu do wschodniej Europy, m.in. samoloty F16 do Polski.
- Próbujemy przekazać wiadomość Rosji niemal wyłącznie kanałami dyplomatycznymi - podkreślał Dempsey.
- Mam otwartą linię z moim odpowiednikiem na Kremlu, której użyłem dwa razy w ciągu ostatnich dwóch dni. Chcemy skłonić ich do zaprzestania dalszej eskalacji konfliktu we wschodniej Ukrainie i do respektowania swego rodzaju rezolucji, która została ustanowiona w tej sprawie - dodał.
Gen. Dempsey zapewniał, że militarne wsparcie wschodniej Europy to nie straszak na Rosję, a jedynie wiadomość, dla sojuszników NATO.
- Jednym z naszych obowiązków w takich momentach, jest wsparcie sojuszników. Mam na myśli misję wdrożenia powietrznej polityki ochrony regionu nadbałtyckiego - poprzez oddziały powietrzne w Polsce, wprowadzenie statków w regionie. Chciałbym zapewnić bezpieczeństwo naszym sojusznikom - mówił.
Gen. Dempsey przyznał, że jest ryzyko eskalacji konfliktu na Ukrainie. Dodał także, że niewykluczony jest konflikt militarny. Jak podkreślał, jeżeli zajdzie taka potrzeba, Stany Zjednoczone będą reagowały.
"Rosja naraża całą wschodnią Europę"
Przewodniczący Sztabów Sił Zbrojnych USA ostrzegł także przed konsekwencjami, jakie niesie ze sobą obecność wojsk rosyjskich na Krymie. Stwierdził, że włączenie Krymu do Rosji jest poważnym zagrożeniem.
- Dlatego szukamy dyplomatycznego rozwiązania, zanim dotrzemy do punktu, od którego nie będzie odwrotu. Prawdopodobnie warto wspomnieć, dlaczego sytuacja we wschodniej Europie jest tak niepokojąca. Żyjemy w Ameryce, więc czasami nie rozumiemy geograficznych i demograficznych realiów wschodniej Europy - mówił.
Jego zdaniem, jeśli Rosja może wejść do suwerennego kraju pod pozorem ochrony Rosjan na Ukrainie, to naraża wschodnią Europę na duże ryzyko, ponieważ etniczne enklawy istnieją w całej wschodniej Europie i na Bałkanach.
Autor: db//gak / Źródło: pbs.org