Trump odpowiedział w ten sposób na piątkowe orędzie Zełenskiego, który ocenił, że Ukraina ma do wyboru ryzyko utraty kluczowego partnera albo utratę godności.
- Nie podoba mu się ten układ? - zapytał Trump. - Musi polubić, a jeśli mu się nie spodoba, to wiecie, powinni po prostu walczyć dalej - dodał. Pytany, czy w przypadku odmowy USA wycofają wsparcie dla Ukrainy, prezydent USA odparł, że Zełenski "będzie musiał coś zaakceptować".
- Pamiętacie to, co niedawno powiedziałem w Gabinecie Owalnym? Powiedziałem mu: "nie masz żadnych kart" - dodał.
Takich słów amerykański prezydent użył podczas wizyty Zełenskiego w Białym Domu 28 lutego.
Po wrześniowym spotkaniu z ukraińskim prezydentem na marginesie 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ Trump w swoim serwisie Truth Social napisał, że "Ukraina, przy wsparciu Unii Europejskiej, jest w stanie walczyć i odzyskać całą Ukrainę w jej pierwotnym kształcie".
Za to w październiku ocenił, że Ukraina "mogłaby wygrać", ale "nie sądzi", że to się stanie.
Wcześniej w piątek prezydent Trump potwierdził, że dał Ukrainie czas do czwartku 27 listopada na to, by zgodziła się na zaproponowany przez USA plan zakończenia wojny z Rosją.
Amerykański "plan pokojowy"
Portal Axios w czwartek opublikował 28-punktowy plan, zgodnie z którym Kijów ma zobowiązać się m.in. do nieprzystępowania do NATO, ograniczenia liczebności wojsk oraz oddania Rosji części terytorium.
Zełenski w piątek omówił w rozmowie telefonicznej założenia planu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem i kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Według agencji Reutera, państwa, których liderzy uczestniczyli w rozmowie, mają przygotowywać wspólny, alternatywny dla amerykańskiego, plan pokojowy.
Prezydent Ukrainy wygłosił później orędzie, w którym powiedział, że dla Ukrainy to "jeden z najtrudniejszych momentów w historii". Podkreślił przy tym, że będzie "spokojnie, odpowiedzialnie" współpracować ze Stanami Zjednoczonymi nad zaproponowanym planem.
- Dalej będziemy tylko konstruktywnie szukać rozwiązań z naszym głównym sojusznikiem. Będę przedstawiał argumenty, proponował alternatywy, ale na pewno nie dam wrogowi powodu, żeby mówił, że to Ukraina nie chce pokoju - powiedział Zełenski.
Autorka/Autor: sz/kab
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/YURI GRIPAS / POOL